FILM

300 (2006)

Inne tytuły: Frank Miller's 300

Pressbook

"300 Spartan" to pełna energii i tragizmu opowieść o bitwie pod Termopilami, podczas której król Spartan Leonidas wraz z trzystoma wojownikami stawił czoła ogromnej armii perskiej pod wodzą króla Kserksesa. Spartanie walczyli do ostatniego wojownika, a ich odwaga i męstwo stały się wzorem dla wszystkich Greków, inspirując ich do zjednoczenia się i wspólnego odparcia Persów, a także wlewając w nich ducha demokracji. Film jest adaptacją komiksu Franka Millera, twórcy "Sin City".

"300 Spartan" to epicki obraz o odwadze, namiętności, umiłowaniu wolności oraz poświęceniu, które kierowały czynami bohaterskich spartańskich wojowników podczas jednej z najsłynniejszych bitew w historii świata. Współscenarzystą i reżyserem filmu jest Zack Snyder ("Świt żywych trupów"). "300 Spartan" wiernie oddaje nastrój wizjonerskiej twórczości Franka Millera dzięki nowatorskiemu połączeniu filmu fabularnego z efektami komputerowymi.

Film został wyprodukowany przez Warner Bros. Pictures przy udziale Legendary Pictures oraz Virtual Studios. Jego producentami są Mark Canton i Gianni Nunnari. W rolach głównych występują Gerard Butler ("Upiór w operze"), Lena Headey ("Nieustraszeni bracia Grimm"), David Wenham (trylogia "Władca pierścieni") oraz Dominic West ("Życie, którego nie było"). Scenariusz został napisany przez Zacka Snydera, Kurta Johnstada oraz Michaela B. Gordona na podstawie komiksu Franka Millera i Lynn Varley.

Producentami "300 Spartan" są Gianni Nunnari ("Infiltracja"), Mark Canton ("Ziemia żywych trupów"), Bernie Goldmann ("Ziemia żywych trupów") oraz Jeffrey Silver ("Dzień próby") wspomagani przez producentów wykonawczych: Deborah Snyder, Franka Millera, Craiga J. Floresa, Thomasa Tulla, Williama Fay'a oraz Benjamina Waisbrena.

Pozostali członkowie ekipy filmu to operator Larry Fong, kierownik scenografii James Bissell, montażysta William Hoy, kostiumolog Michael Wilkinson oraz specjalista od efektów specjalnych Chris Watts. Muzykę skomponował Tyler Bates. Oryginalna ścieżka dźwiękowa do filmu będzie dystrybuowana przez Warner Bros. Records natychmiast po premierze, która odbędzie się 23 marca.

Równocześnie z premierą filmu w tradycyjnych kinach, na ekrany wejdzie jego wersja przeznaczona do kin IMAX pod tytułem "300 Spartan: The IMAX Experience". Film będzie można oglądać w kinach IMAX na całym świecie. Wersja tradycyjna filmu została cyfrowo dostosowana do wymagań IMAX przy użyciu zastrzeżonej technologii IMAX DMR® (Digital Re-mastering). "300 Spartan: The IMAX Experience" jest trzynastym wspólnym przedsięwzięciem Warner Bros. Pictures i firmy IMAX. Możliwości oferowane przez kina IMAX pozwolą widzom na całym świecie oglądać dramatyczną walkę Spartan w obronie wolności i honoru na największych ekranach świata oraz przy wykorzystaniu najnowocześniejszego cyfrowego sprzętu audio surround. IMAX®, IMAX® 3D, IMAX DMR®, IMAX MPX®, oraz The IMAX Experience® są znakami handlowymi IMAX Corporation. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami o firmie na stronie internetowej www.imax.com.

Światowym dystrybutorem "300 Spartan" jest firma Warner Bros. Pictures, należąca do koncernu Warner Bros. Entertainment Company. Film uzyskał kategorię "R" (Restricted) nadaną przez Motion Picture Association of America z powodu "szczegółowego i brutalnego pokazania scen bitewnych, prezentacji nagości oraz scen o charakterze seksualnym".

Tajemniczy. Gwałtowni. Fascynujący. Spartanie to jeden z najbardziej zagadkowych ludów w historii świata. Od dziecka uczeni, że nigdy nie mogą poddawać się, ustępować ani uciekać, byli doskonałymi wojownikami. "Spartanie do dziś są dla nas zagadką" - mówi Frank Miller, twórca komiksu "300", na motywach którego powstał film. "Ich kultura była całkowicie wyjątkowa przez to, że skupiała się wyłącznie na walce, czyniąc wojnę celem i sensem życia. Spartanie wykształcili własny kodeks honorowy, swoje pojęcie patriotyzmu i kastę wojowników-bohaterów, jakich świat wcześniej nie widział".

Współscenarzysta i reżyser filmu, Zack Snyder, dodaje: "Spartanie żyli, by walczyć. Oni to po prostu uwielbiali. W walce ich oddziały zamieniały się w jeden organizm. Walczyli w falandze, gdzie każdy wojownik osłaniał swoją tarczą nie tylko siebie, ale też towarzyszy. Ten widok siał przerażenie w sercach wrogów, nawet w sercach tysięcy Persów. Pomimo, że podczas bitwy pod Termopilami przewaga liczebna Persów skazywała Spartan na pewną śmierć, nie poddali się. Wojownik spartański jest zawsze gotowy do oddania życia w obronie wolności - uważa taką śmierć za piękną. Spartanie niezwykle wysoko cenili wolność i poświęcenie".

Frank Miller po raz pierwszy zainteresował się Spartanami, kiedy jako mały chłopiec obejrzał film "300 Spartan" z 1962 r. Wspomina: "Ten film poruszył mnie i zainspirował, ponieważ dzięki niemu zrozumiałem, że nie zawsze bohaterami są ludzie, których nagradzamy medalami i którzy odnoszą zwycięstwo. Czasem bohaterami są ci, którzy robią to, co uważają za słuszne, nawet za cenę ostatecznego poświęcenia. Przez całe życie chciałem opowiedzieć tę historię, po prostu dlatego, że to najlepsza opowieść, jaką znam. Aż w końcu uznałem, że mam już wystarczające umiejętności jako rysownik, żeby się na to porwać"

Przygotowując się do pracy nad komiksem "300", Miller zgłębiał historię starożytną oraz prowadził badania źródłowe. Pojechał nawet na miejsce bitwy do wąwozu Termopile. W pracy nad komiksem połączył wiedzę o epoce ze swoim rozpoznawalnym stylem artystycznym, dobrze znanym fanom "Sin City" i komiksu o Batmanie "Powrót mrocznego rycerza". Zdecydował się odejść od realistycznego przedstawienia zbroi i uzbrojenia Spartan (które w rzeczywistości mogły ważyć prawie połowę tego, co sam wojownik) i sprowadził je tylko do najbardziej sugestywnych elementów symbolicznych. Samą historię bohaterskiej bitwy w wąwozie termopilskim z roku 480 p.n.e. wzbogacił o inne wydarzenia związane z konfliktem króla Kserksesa z Grekami.

"Frank wybrał to wydarzenie historyczne i przekształcił je w mit, chociaż częściej filmowcy robią coś przeciwnego - biorą wydarzenie mitologiczne i przedstawiają je realistycznie" - opowiada Snyder, który oparł się przy pracy nad filmem na wizji Millera i na własnych pomysłach. "Dzięki temu nasz film jest świeży i oryginalny. Frankowi zależało na przedstawieniu czystej esencji Sparty. Nie interesował go realizm i wierność historycznym realiom. Kiedy pojedzie się do wąwozu Termopile, można tam zobaczyć pomnik Leonidasa. Król przedstawiony jest nagi, ma tylko swoją tarczę, włócznię i hełm. Myślę, że kiedy Frank tam był, zobaczył ten pomnik i pomyślał: Tak właśnie to narysuję". Przedzieranie się przez zarośla w Termopilach wywarło na Millera wielki wpływ. Mówi: "To jest miejsce, gdzie wydarzyło się coś wielkiego i bohaterskiego. To mityczny zakątek, pole bitwy o losy cywilizacji zachodniej i całego naszego świata. Kiedy chcemy zrozumieć, dlaczego mamy teraz takie, a nie inne pojęcie wolności, musimy wrócić myślą do tych trzystu wojowników, którzy bronili się w wąskim wąwozie wystarczająco długo, żeby obudzić sumienie całej Grecji."

Komiks "300" stał się bestsellerem i zdobył wiele branżowych nagród. "Ta opowieść broni się sama" - twierdzi Miller - "ja po prostu chciałem przedstawić, najlepiej jak umiem, ten niezwykły moment w historii świata. Z artystycznego punktu widzenia ważne było wykorzystanie dynamicznej kreski w rysunku postaci.

Chciałem, aby bohaterowie wyglądali współcześnie, aby udało się zniwelować u czytelników przekonanie, że czytają komiks o "starej historii". To nie jest stara historia, ona jest ponadczasowa!"

Wśród rzeszy fanów komiksu byli przyszły współscenarzysta i reżyser filmu oraz producenci. "Wspaniałą rzeczą w komiksach Franka, w tym także w 300, jest doskonały tekst, który podnosi wartość rysunków" - mówi Snyder. "U Franka nie chodzi tylko o obrazki, jego podpisy są prawie jak poezja - współistnieją ze stroną graficzną. Teksty Franka są dla mnie tak samo ważne jak rysunki. W moim filmie chciałem nie tylko zachować jego wizję artystyczną, ale też rytm jego tekstu. Chciałem złożyć hołd całości."

Pięć lat temu producent Gianni Nunnari rozmawiał ze Snyderem o tym, jakie projekty mogliby razem zrobić w przyszłości. Wtedy Snyder zauważył komiks "300: na biurku Nunnariego. Nunnari zapalił się do pomysłu nakręcenia adaptacji i przez kilka lat samodzielnie zabiegał o realizację tego pomysłu. Udało mu się przekonać do tego pomysłu Marka Cantona i od tego momentu ruszyły prace nad przygotowaniem produkcji. Było jasne, że reżyserem i współscenarzystą musi być Snyder.

"300 Spartan to bardzo ambitny projekt. Zack włączył się w nasze prace pełen zapału i entuzjazmu do opowiedzenia tej historii" - wspomina Canton. "Miał też bardzo dokładną, skrystalizowaną wizję gotowego filmu. Szybko nas do niej przekonał i byliśmy bardzo podekscytowani tym projektem".

Nunnari dodaje: "Ta historia pobudziła wyobraźnię Zacka. Zobaczył jasno wszystkie potrzebne składniki - od tego, jak powinny wyglądać sceny walk, do sposobu przedstawienia bohaterów. Od razu czuliśmy, że jeśli Zack zrealizuje swoją wizję, powstanie wielki film".

"Zdecydowanie Gianniego i entuzjazm Zacka przekonały mnie do tego projektu" - wspomina Miller. Najpierw rozmawiałem z Giannim, a później z Zackiem. Obaj byli tak zdecydowani i pełni energii, tak mocno wierzyli w ten projekt, że dałem się przekonać. Zack bardzo chciał zrobić ten film. Jest bardzo sympatycznym człowiekiem, a poza tym widać było, że marzy o zrobieniu tego filmu. Nie chciałem go rozczarować i w końcu się zgodziłem."

Wspomnienia Snydera z przygotowań do pracy nad filmem przypominają wspomnienia Millera z okresu pracy nad komiksem. Snyder także chciał odrzucić konwencje kina realistycznego i zamiast tego sprawić, aby "historia ożyła na ekranie". Snyder powiedział - "Nie chciałem, żeby mój film wyglądał jak wierna fotografia. Zamiast tego pragnąłem wciągnąć widzów do świata stworzonego przez Franka. To nie miał być film historyczny. Nie miał mieć liniowej fabuły. Nie miał być wierny prawdzie historycznej. Zamiast tego wszystkiego chcieliśmy przedstawić film tak prawdziwy jak żaden inny, który widzowie oglądali wcześniej."

Od samego początku pracy wokół "300 Spartan" zebrała się grupa filmowców zakochanych w tym projekcie. Należeli do niej producenci Mark Canton, Gianni Nunnari i Bernie Goldman. "Zack od początku dokładnie wiedział, jak ten film ma wyglądać, co chce osiągnąć jako reżyser" - mówi Goldmann - "i kiedy cały projekt nabierał rozmachu, czerpaliśmy satysfakcję z tego, że Zack pokaże widzom tę historię tak, jak nie zrobił tego nikt przed nim."

W międzyczasie Snyder zadebiutował jako reżyser filmu fabularnego obrazem "Świt żywych trupów" i od razu po zakończeniu prac nad tym filmem wrócił do ekipy pracującej nad "300 Spartanami". Rozpoczął prace nad scenariuszem ze swoim współpracownikiem Kurtem Johnstadem, dodając do oryginalnej historii opowiedzianej przez Millera nowe szczegóły (pierwsza wersja scenariusza została wcześniej napisana przez Michaela B. Gordona). Do ekipy dołączył także producent Jeffrey Sliver, który przejął odpowiedzialność za logistyczną stronę produkcji oraz nadzór nad efektami specjalnymi.

"Od samego początku wszystkie osoby związane z projektem, ze strony wytwórni, producentów, producentów wykonawczych i całej ekipy, dawały mi wiele wsparcia" - podkreśla Snyder. "Wszyscy doskonale rozumieli moją wizję i fantastycznie mi pomagali, dlatego praca nad filmem była niesamowitym przeżyciem".

Fakt, że film miał byś adaptacją komiksu miał ogromne znaczenie dla wizualnej strony produkcji. "Decyzje dotyczące strony wizualnej były najważniejszą częścią pracy" - mówi Snyder. "Ludzie chodzą do kina, bo chcą zobaczyć coś, czego jeszcze nie widzieli. Coś takiego chcieliśmy osiągnąć w 300 Spartanach.

Wszystko jedno, czy pokazywaliśmy krajobraz, bitwę, czy architekturę - w każdym ujęciu świadomie dążyliśmy do osiągnięcia konkretnych efektów wizualnych."

Początkowo Snyder osobiście przygotowywał scenorysy. Później, we współpracy ze swoją żoną Deborah Snyder, która została też jednym ze współproducentów i producentów wykonawczych filmu, oraz współproducentem Wesley'em Collerem, opracował zestaw materiałów wizualnych prezentujących koncepcję artystyczną filmu.

Fakt, że Frank Miller także został producentem wykonawczym filmu mógłby być dla reżysera onieśmielający, ale jak wyjaśnia Goldmann, "Frank był bardzo uprzejmy i pomocny. Zawsze, kiedy Zack przychodził do niego po radę lub zgodę na jakiś pomysł, Frank mówił mu Tak trzymać! Jest świetnie! Podoba mi się to, co robisz. Frankowi naprawdę podobała się koncepcja filmu, polubił też ekipę".

Ekipa przeprowadziła testy wielu elementów wizualnych, takich jak oświetlenie czy kostiumy, a nawet faktura dekoracji. Jednym z elementów, które poddane zostały szczegółowej analizie była obróbka obrazu. Snyderowi zależało na możliwości manipulowania balansem kolorów, więc współpracujący z nim specjaliści opracowali metodę, którą nazwali "kompresją". "Zack opracował metodę kompresji czerni oraz zwiększania wysycenia barw w celu zwiększenia kontrastu" - wyjaśnia Jeffrey Silver - "każda klatka filmu została przetworzona komputerowo z wykorzystaniem kompresji. Dzięki temu film ma niepowtarzalny wygląd i atmosferę."

"Nie chciałbym, żeby widzowie mówili To kręcili w Grecji albo To kręcili w Kanadzie. Zależy mi na tym , żeby od początku do końca wszyscy wniknęli w świat filmu."

"Wszyscy byliśmy zachwyceni wizją Zacka, tym, co chciał osiągnąć tymi skomplikowanymi efektami" - dodaje Canton. "Komputerowe przetworzenie nakręconego materiału przenosi ten film w zupełnie inny wymiar" - dodaje Nunnari. Gerard Butler, który gra postać króla Leonidasa, stara się opisać to doświadczenie : "To wygląda trochę tak, jakby ktoś, kto uczestniczył w tej bitwie zasnął i jakby przyśniły mu się Termopile.

Sporo sekwencji odtwarza przebieg bitwy, ale też wiele pochodzi prosto z wyobraźni - dzięki temu ten film nabiera nowych znaczeń. Przedstawiamy tu niesamowitą historię, która stała się natchnieniem dla wielu wspaniałych artystów w toku historii, ale nie kręcimy filmu dokumentalnego. Fabuła jest niezwykła, pełna namiętności, intrygi, walk politycznych, brutalności i wielu innych rzeczy - a wszystko to dzieje się w pięknym, hiperrealistycznym, uduchowionym świecie".

Gerard Butler zainteresował się projektem filmu już podczas pierwszego spotkania z szefami Warner Bros. "Wystarczyło, że usłyszałem ten tytuł - 300 Spartan - i od razu poczułem że to będzie coś nowego i świeżego" - opowiada aktor. "Potem spotkałem się z Zackiem Snyderem i od razu wiedziałem, że to ktoś, kto doskonale rozumie historię, którą mamy opowiedzieć i ma swoją wizję, wie, czego potrzebujemy. Mógłbym napisać całe tomy o Zacku, o tym, jaki jest utalentowany, o jego inteligencji, koncentracji i entuzjazmie, a także o jego dobroci".

Jeffrey Silver dodaje, Butler posiadał cechy, które sprawiały, że był idealny do roli Leonidasa. "Jego charyzma i zdolności przywódcze pozwoliły mu naprawdę zostać przywódcą innych aktorów, wlać w nich ducha braterstwa. Dzięki Gerardowi wszyscy aktorzy grający Spartan czuli, że są jednym zespołem".

Butler był zachwycony możliwością poznania od środka tajemniczej kultury Spartan. "W Sparcie ludzie przez całe życie obcowali z bólem. To uczyło ich wytrwałości, odwagi i tego, żeby się nie litowali nad swoimi przeciwnikami" - opowiada. "Wszystko w tej kulturze nakierowane było na budowanie żelaznego charakteru i wewnętrznej siły, od sposobu, w jaki szkolono młodych wojowników, do tego, że oczekiwano od kobiet, aby w imię wojny poświęcały własne dzieci".

Scenarzysta filmu, Kurt Johnstad, zgadza się z tym poglądem. "Panowała tam bezwzględna rywalizacja. Spartanie skrupulatnie przestrzegali kodeksu honorowego, byli wychowywani w kulcie lojalności i obowiązku, aż te wartości stawały się dla nich oczywiste. Mieli je po prostu w sobie - zgodnie z nimi żyli i działali."

Leonidas był królem, który zapewnił sobie miłość i posłuszeństwo poddanych. Rządził swoim polis wspólnie z małżonką, królową Gorgo, opierając się na jej wsparciu i radach. "Według wszystkich zachowanych świadectw Gorgo była wyjątkową kobietą" - opowiada Miller. "Razem z Leonidasem chronili się wzajemnie, a królowa brała udział w planowaniu strategii i polityki. Tę parę łączyła nie tylko więź emocjonalna, ale też intelektualne porozumienie. Spartańskie kobiety były wojownikami w tym samym stopniu, co mężczyźni. Najpierw do boju szli ich mężowie, ale żony też były gotowe do walki."

W rolę królowej wcieliła się Lena Headey, aktorka wychowana w surowej atmosferze północnej Anglii, obdarzona wrodzoną siłą charakteru i wdziękiem. "Lena jest twarda, rzeczowa i silna. Jest też piękna, ma bardzo mądre oczy" - opowiada Butler. "Wniosła do roli Gorgo charyzmę, inteligencję i prawdziwy ogień".

Lena Headey była zachwycona możliwością zagrania królowej. Aktorka nazywa "300 Spartan" "historią o honorze, odwadze, namiętności, krwi i wierze". Gorgo nie należała do głównych postaci w komiksie Millera i dzięki temu Headey miała więcej swobody w kreowaniu postaci. Pomogły jej w tym rozmowy z reżyserem. "Królowa jest bardzo silną osobowością, świadczy o tym to, przez co przechodzi w filmie i to, co gotowa jest poświęcić" - podsumowuje Headey. "Gorgo wie, że straciła męża, ale nie chce tego przyznać nawet sama przed sobą. Dlatego całym sercem angażuje się w walkę polityczną. Moim zdaniem Gorgo jest sercem Sparty, jej instynktem - i to instynktem, który z reguły prowadzi do podjęcia słusznych decyzji".

Możemy sobie tylko wyobrazić uczucia Leonidasa, jako mężczyzny i jako króla, kiedy na jego dwór przybył posłaniec z wieściami, że ogromna armia perska, która podbiła już tysiące ludów, teraz maszeruje przeciwko Sparcie.

Grany przez Rodrigo Santoro król perski Kserkses rzucił na kolana cały ówczesny świat, co udało mu się głównie dzięki jego niebywałej zuchwałości. "Jest bogaty i arogancki, jest też niezrównoważony i pełen megalomanii" - mówi o swoim bohaterze, samozwańczym bogu-królu, brazylijski aktor. "Jego celem jest podbój świata. Ma nieograniczone ambicje. Pragnie sławy, zwycięstw, nieśmiertelnej chwały. Jednak pod całą błyszczącą otoczką jest słabym, niepewnym siebie człowiekiem".

Santoro wziął udział w castingu jako kandydat do roli Spartanina, ale po przesłuchaniu Snyder uznał, że będzie idealnym Kserksesem.

Kerkses jest przedstawiony w filmie jako tajemnicza, prawie nieludzka postać pokryta klejnotami i noszona na tronie przez zginających karki niewolników. "Jego głos jest melodyjny i uwodzicielski. Ksekrses posiada też inne atrybuty boga-króla. Widzowie przekonują się, że Kserkses ma charyzmę pozwalającą mu porwać ze sobą tłumy - że umie nie tylko podbijać, ale też uwodzić" - opowiada Bernie Goldmann.

Leonidas pokazuje Kserksesowi, co myśli o zagrożeniu, zabijając posłów perskich. Jednak spartańscy politycy nie chcą wojny. Theron, grany przez Dominica Westa, jest przedstawicielem stronnictwa ugodowego. Ci "nowi Spartanie" są bardziej zainteresowani dyplomacją niż walką w obronie wolności. "Theron nie jest uczciwym politykiem. Jego dwulicowość wychodzi na jaw, gdy rozpoczyna zdradzieckie negocjacje z Persami" - opisuje West. "Jest politykiem, a nie wojownikiem. Zawsze się cieszę, kiedy mogę zagrać czarny charakter, bo to im z reguły dostają się najlepsze kwestie".

Rada Sparty radzi Leonidasowi, aby zwrócił się do Wyroczni - młodej kobiety otaczanej przez eforów, starców, którzy przedstawiają wykładnię jej proroctw. "Leonidas, dzięki swojej mądrości i niezwykłemu wysiłkowi swojej wyobraźni, potrafi zrozumieć, jakie są prawdziwe zamiary Persów i układa plan, który pozwoli ich powstrzymać" - opowiada Miller. "Jednak wszystko sprzysięga się przeciwko niemu. Rada nie chce wojny i wykorzystuje święto Karnejów, odprawiane na cześć księżyca, jako pretekst do tego, aby nie zgodzić się na wymarsz wojska".

Leonidas woli zginać niż poddać się wrogom i złożyć hołd Kserksesowi. W wyniku decyzji Rady podejmuje decyzję, że sam, tylko z niewielką gwardią przyboczną, stawi czoła Persom. "Myślę, ze Leonidas to najbardziej zdecydowany bohater ze wszystkich, których grałem. W rzadkich momentach zwątpienia, kiedy potrzebuje potwierdzenia, że postępuje słusznie, zawsze zwraca się do swojej żony" - mówi Butler. "Gorgo umie utwierdzić go w przekonaniu, że musi walczyć z Persami. Mówi mu: Idź i umrzyj. Już nigdy się nie zobaczymy, ale zginiesz jako wolny człowiek. Nie idź dlatego, że jesteś królem albo obywatelem Sparty. Idź, bo jesteś wolnym człowiekiem. Gorgo postępuje jak idealna Spartanka."

Chociaż Gorgo nie stawia wraz ze swym mężem czoła Persom na polu bitwy, musi walczyć na arenie politycznej w stolicy. Gorgo poświęca się dla Sparty i dla dobra swojego syna, przyszłego króla. Jej męstwo jest takie samo jak męstwo jej męża. "Gorgo jest wojowniczką, tak jak Leonidas jest wojownikiem. Jej zadaniem jest przekonanie miasta i całego państwa, że musi ruszyć na pomoc królowi." - tłumaczy Johnstad. "A jednocześnie musi sprzeciwiać się polityce Therona".

Deborah Snyder dodaje: "Gorgo poświęca samą siebie, ale to nie ma dla niej znaczenia. Liczy się osiągnięcie celu. Godzi się na wielką ofiarę, bo stawka jest bardzo wysoka".

Postawa Gorgo jest idealnym uzupełnieniem postawy jej męża. "Ten naród został postawiony w trudnej sytuacji. Persowie żądają od nich tej jednej rzeczy, której nie mogą zrobić: podporządkowania." - opowiada Butler. "Był czas na stanie z boku i bierny opór, ale teraz przychodzi czas na walkę. Leonidas jak nikt inny rozumie wagę swojej wyprawy. Tu nie chodzi o danie przykładu Sparcie, chodzi o pokazanie światu i przyszłym pokoleniom - a przede wszystkim Persom - z jakiej gliny ulepieni są Spartanie".

Na wyprawę wyrusza 300 osobowy oddział ochotników ze straży przybocznej Leonidasa. Wszyscy są znakomicie wyszkoleni i odważni. Związany decyzją rady, Leonidas nie może wypowiedzieć wojny. Jednak może wstrząsnąć Persami. Kiedy Spartanie decydują się walczyć, nie cofają się przed niczym. "Wiedzą, że będą mieli do czynienia z gigantyczną przewagą liczebną przeciwnika. Ale to ich nie zniechęca. Król Leonidas prowadzi swój elitarny oddział do wąwozu Termopile na ostatnią bitwę".

Jednym z uczestników ekspedycji jest Dilios, wojownik i gawędziarz, a zarazem jeden z głównych bohaterów komiksu Millera. W jego rolę wcielił się David Wenham, australijski aktor, któremu ogromną popularność w Ameryce przyniosła rola Faramira w ekranizacji "Władcy pierścieni".

Postać Diliosa stała się narratorem części filmu. "Wykorzystanie Diliosa pozwoliło mi wprowadzić do filmu wyjątkowy styl prozy Millera. Od początku czuliśmy, że w filmie powinna się znaleźć postać narratora, dzięki któremu zachowamy unikalny punkt widzenia Franka" - wyjaśnia Snyder. "Stało się to wykonalne, kiedy zaczęliśmy wprowadzać historię Diliosa do scenariusza - przekonaliśmy się, że obecność profesjonalnego gawędziarza, który będzie mówił słowami Franka, to znakomity pomysł".

"Sam uwielbiam opowiadać różne historie, więc bardzo się ucieszyłem na możliwość zagrania takiej postaci" - opowiada Wenham. "Mój bohater często podczas postojów przytacza innym wojownikom opowieści o pierwszej olimpiadzie albo inne podobne historie. Jest jednym z najlepszych przyjaciół Leonidasa i wspaniałym wojownikiem podziwianym przez innych Spartan."

Dilios staje się przewodnikiem widzów po świecie filmu. W ten sposób zaczynamy rozumieć, że to jego wersję wydarzeń będą sobie przekazywać z ust do ust następne pokolenia. "Dilios to wytrawny gawędziarz, który wie, że zbyt duża dawka prawdy może zepsuć dobrą opowieść" - uśmiecha się Snyder. "Dlatego czasem ubarwia wydarzenia po to, aby jego historia była ciekawa i podnosiła na duchu innych wojowników. Jego głos jest poetyckim komentarzem do filmu".

Na czele doborowego trzystuosobowego oddziału stoi trzech dowódców: Leonidas, Dilios i tajemniczy wojownik nazywany Kapitanem, grany przez Vincenta Regana. "Kapitan jest prawdopodobnie najbardziej wyrazistym ze wszystkich wojowników, może po Leonidasie" - mówi Regan. "Jest wzorowany na postaciach historycznych. Królowie Spartan mieli z reguły po po trzech kapitanów swojej straży przybocznej".

Kapitan zabiera za sobą na wyprawę swojego najstarszego syna Astinosa, w którego rolę wcielił się Tom Wisdom. "Oczywiście jest to wielkie poświęcenie ze strony Kapitana, bo skazuje swojego najstarszego syna na pewną śmierć" - mówi Regan. "W końcu wszyscy zdają sobie sprawę, że 300 Spartan ma stawić czoła milionowi Persów. Jednak Kapitan jest niezwykle lojalny. Jest wielkim patriotą i dlatego bez wahania poświęca dla ojczyzny wszystko co ma - swoje życie i życie swojego syna. Kapitan poświęca się dla dobra polis i dla swojego króla, który jest też jego bliskim przyjacielem".

Mark Wisdom debiutuje rolą Astinosa w filmie fabularnym. Sam aktor uznaje, że to ważna zbieżność: "Myślę, że wygrałem casting do tej roli, bo jestem podobny do Astinosa. Dla mnie to pierwszy film, a dla niego - pierwsza bitwa".

Postać Astinosa i innego młodego wojownika, Steliosa, granego przez Michaela Fassbendera, uosabiają zapał bojowy młodych Spartan. "Stelios jest bardzo spontaniczny, pełen energii" - charakteryzuje swojego bohatera Fassbender. "Wreszcie ma szansę sprawdzić się w bitwie i polec chwalebną śmiercią - to jego największe marzenie, bo chce w ten sposób wypełnić swoje przeznaczenie jako wojownika."

Armia perska jest dla Spartan godnym przeciwnikiem. Kserkses zaciągnął pod swoje sztandary brutalnych wojowników, odmieńców, czarowników i dzikie afrykańskie zwierzęta. Ta armia jest ogromna i egzotyczna. Jej elitarną jednostką jest straż przyboczna Kserksesa, zwana Nieśmiertelnymi. "Nieśmiertelni to oddział specjalny Kserksesa" - mówi Santoro. "Są świetnie wyszkoleni, przerażają samym swym wyglądem, bo zawsze są zamaskowani. To doskonali wojownicy."

"Leonidas stanowi dokładne przeciwieństwo Kserksesa. Król Persów zamyka się przed swoim ludem w wysokiej wieży, manipuluje ludźmi i nie waha się ich zabić na drodze do celu" - opowiada Butler. "Jest w tym filmie taka scena, kiedy Kserkses mówi Jak możesz mi się sprzeciwiać. To bezcelowe: potrafiłbym zabić każdego z moich ludzi żeby tylko zwyciężyć, a Leonidas odpowiada na to: A ja oddałbym swoje życie za każdego z moich. Moim zdaniem ta scena wspaniale pokazuje charakter Leonidasa."

Plan Leonidasa polega na wykorzystaniu ukształtowania terenu w walce z Persami. Dlatego prowadzi swój trzystuosobowy oddział do wąwozu Termopile. To wąski korytarz między dwiema stromymi ścianami skalnymi nad brzegami Adriatyku. Armia perska nie może wybrać żadnej innej drogi. Ukształtowanie terenu zapewnia Spartanom przewagę strategiczną, której tak bardzo potrzebują. Jednak nie jest to miejsce nie do zdobycia. Leonidas dowiaduje się od kalekiego odludka, Efialtesa, że istnieje ukryta ścieżka dla kóz, która może przeprowadzić Persów na drugą stronę wąwozu, na tyły Spartan. Grany przez Andrew Tiernana Efialtes to, według Debory Snyder, "smutna postać, która została odrzucona przez Spartan zaraz po urodzeniu i jedyne, czego chce, to być uważanym za Spartanina".

Kiedy tylko horyzont wypełnia się masami przerażających wojowników perskich, rozpoczyna się bitwa. "jednak fabuła 300 Spartan to znacznie więcej niż bitwa w wąwozie" - podkreśla Miller. "Leonidas wie, że jego 300 ludzi nie odeprze armii perskiej. To film o beznadziejnej walce. Świadomość pewnej śmierci dodaje Spartanom sił - siła tego oddziału jest większa niż suma sił poszczególnych wojowników. Wszyscy wiedzą, że umrą w wąwozie. Taki jest plan Leonidasa, który wie, że nie mają żadnych szans. Jednak król nie troszczy się o to, wie, że ich śmierć może wywrzeć skutek, na który liczy. Moim zdaniem, polegli Spartanie są prawdziwymi zwycięzcami Termopil. Czasem można wygrać, przegrywając".

Wszyscy aktorzy grający główne role przygotowywali się do zagrania w "300 Spartanach", czytając książki i inne materiały. Reżyser chciał także, żeby wyglądali wiarygodnie w roli wojowników i umieli współpracować jako członkowie oddziału straży przybocznej. Aby przygotować aktorów fizycznie do kręcenia trudnych scen walki, Snyder poprosił o pomoc dwóch specjalistów, z którymi pracował już wcześniej. Byli to Mark Twight, wielokrotnie nagradzany zawodowy wspinacz na sportowej emeryturze, którego rolą było przygotowanie kondycyjne aktorów i statystów, oraz doświadczony koordynator kaskaderów Damon Caro, który miał pomóc w reżyserii scen walki.

Ze swoim zespołem złożonym z żołnierzy jednostek specjalnych, zapaśników, strażaków, paramedyków oraz wspinaczy, Twight opracował program przygotowań oparty na przestrzeganiu ścisłej diety oraz treningu wysiłkowym. "Nasz program przypominał sprint - był ograniczony w czasie, bardzo intensywny oraz zawierał element diety, która miała dostarczyć organizmowi niezbędnej energii" - opowiada Twight.

Przez osiem tygodni przed rozpoczęciem zdjęć Twight pracował z aktorami, starając się sprawić, aby przełamali swoje ograniczenia. Żeby przygotować ich do scen walki, położył duży nacisk na lekkoatletykę, koncentrując się na koordynacji ruchów, podnoszeniu ciężarów oraz rzutach. W treningu zamiast maszyn wykorzystywano proste, prymitywne pomoce, takie jak piłki lekarskie, ciężarki i obręcze. Każda sesja treningowa zawierała element rywalizacji. Opracowano system kar i nagród powiązany z wynikami osiąganymi każdego dnia przez aktorów. Wyniki były podawane do wiadomości codziennie. "Dzięki temu że aktorzy codziennie dzielili trudy treningu, że zapewniliśmy im element zespołowej i indywidualnej rywalizacji, stali się na ekranie wiarygodnym oddziałem. Dzięki temu przygotowaniu inaczej się poruszają na ekranie, zachowują się jak prawdziwy zespół" - podkreśla Twight.

Niektórzy aktorzy musieli schudnąć, inni przytyć. Dlatego każdy aktor musiał przestrzegać indywidualnej diety. Fassbender uważa się za szczęściarza: "Naprawdę mi się udało i nie musiałem wmuszać w siebie chudego twarożku i winogron. Uznali, że będzie dobrze, jeśli trochę przytyję."

Być może najbardziej spektakularna była przemiana, jakiej dokonał Vincent Regan: "Mark przysłał mi DVD z filmem szkoleniowym. Obejrzałem to i pomyślałem - Nie ma szans, żebym to zrobił". Mimo tego, z pomocą trenera rozpoczął ćwiczenia, w trakcie których musiał wbiegać na strome wzgórza i boksować. Fakt, że trenował razem z grupą innych aktorów, także bardzo mu pomógł. "Dzięki temu, że trenowaliśmy razem, mieliśmy poczucie wspólnego celu." - wspomina Regan.

Grupa dziesięciu aktorów oraz ekipa kaskaderów z Los Angeles, Vancouver, Toronto i Montrealu rozpoczęła pod wodzą Damona Caro i jego asystenta Chada Stahelskiego specjalne szkolenie przygotowujące ich do scen walki. Zajęcia odbywały się równolegle z treningiem kondycyjnym prowadzonym przez Twighta. "To, że mieli trening kondycyjny bardzo mi pomogło w pracy" - opowiada Caro. "Dzięki temu aktorzy byli bardziej skoncentrowani i wytrzymali, było mniejsze ryzyko wypadków. Kiedy przygotowuje się choreografię walk, z reguły nie ma zbyt dużo czasu na trening kondycyjny - często nie jest to nawet potrzebne. Ale dzięki pracy Marka, aktorzy stali się naprawdę silni i sprawni - nie chodziło tylko o to, że mają pięknie wyrzeźbione bicepsy i kaloryfer na brzuchu".

Caro i Stahelski stworzyli ambitną choreografię walk na miecze oraz scen walk zbiorowych. Jeffrey Silver podkreśla, że Snyderowi od początku zależało na nadaniu scenom walk niepowtarzalnego charakteru. "Kiedy na samym początku rozmawialiśmy z Zackiem o pomysłach na walki, powiedział mi: Nie chcę, żeby to wyglądało jak krwawa rzeź filmowana przez długi obiektyw. Chcę, żeby to wyglądało jak balet. Chciał, żeby każdy ruch był szczegółowo wyreżyserowany i opracowany z wykorzystaniem aspektów sztuk walki."

Aby zrealizować wizję reżysera, Caro, który jest ekspertem sztuk walki, podczas tworzenia choreografii sięgnął do repertuaru różnych szkół.

Dzięki zaangażowaniu, drobiazgowości i talentowi Caro i Stahelskiego, aktorzy mieli poczucie, że uda im się zrobić to, czego się od nich oczekuje.

"Damon i Chad są wspaniali" - chwali Butler. "Wszyscy ćwiczyliśmy razem i staraliśmy się robić postępy, aż w końcu zaczęliśmy działać jak jedno ciało. Sceny akcji w tym filmie po prostu wciskają w fotel i jest to zasługa Damona i Chada".

"Uczyli nas całkowicie od podstaw" - przyznaje Wenham. "Uczyli nas jak walczyć i codziennie ćwiczyliśmy choreografię. Nie chodziło tylko o to, żeby pamiętać układy. Chodziło o to, żebyśmy robili to instynktownie."

Po zakończeniu ośmiotygodniowego treningu przed rozpoczęciem zdjęć, nawet kiedy ruszyła już produkcja, aktorzy spotykali się na próby scen walki. Każdą scenę ćwiczono aż do dnia, kiedy została nakręcona. Nieustanne próby i trening opłaciły się. "Kiedy zaczynaliśmy kręcić sceny walk, chłopcy znakomicie dawali sobie radę" - opowiada Caro. "W filmie jest wiele scen, które wymagają skomplikowanej choreografii, ale po tygodniach prób i treningów aktorzy i kaskaderzy porozumiewali się niemal telepatycznie".

Zaangażowanie i doskonałe przygotowanie trenerów i aktorów sprawiły, że sceny walki zostały nakręcone z minimalną ilością powtórek. "Człowiek patrzy na ten film i myśli, że kręcenie scen walk musiało zająć bardzo długo, ale były one tak szczegółowo zaplanowane, aż do najdrobniejszego ruchu, że kręciliśmy je błyskawicznie" - opowiada Silver.

Aby zrealizować swoją wizję artystyczną, Snyder zaprosił do ekipy znanych i nagradzanych współpracowników. Nad "300 Spartanami" pracowali operator Larry Fong, scenograf James Bissell (nominowany do Oskara za "Good Night, and Good Luck"), montażysta William Hoy, kostiumolog Michael Wilkinson, szef działu efektów komputerowych Chris Watts oraz szefowie charakteryzacji, odpowiedzialni też za wygląd zwierząt i potworów, Shaun Smith i Mark Rappaport. Bissell podkreśla, że "300 Spartan" wymagało opracowania całkowicie nowej koncepcji scenograficznej, ponieważ znaczna część zdjęć opierała się na efektach komputerowych i scenografii wirtualnej.

Dodatkowym ograniczeniem było pragnienie reżysera, aby wygląd filmu jak najwierniej odwzorowywał komiks Millera. "To przypominało bardziej scenografię operową niż realistyczną" - podsumowuje Bissell.

Inspirując się scenorysami przygotowanymi przez Snydera, Bissell i jego zespół przygotowali trójwymiarowe projekty scenografii oraz prezentacje graficzne koncepcji scenografii Sparty, terytorium Grecji oraz miejsca bitwy w Termopilach. Następnym krokiem było omówienie tych materiałów przez Bissella, Snydera i Wattsa. Bissell wspomina "Patrzyliśmy na te obrazy i zadawaliśmy setki pytań. Czy aktorzy idą pod górę, czy schodzą na dół? Gdzie jest słońce? Gdzie padają cienie aktorów? Ile z tego powinniśmy zbudować w studio?".

Zaprojektowane dekoracje do scen plenerowych były bardzo wszechstronne. Dzięki temu te same dekoracje mogły "grać" różne plenery, po dodaniu drobnych elementów lub zmianie kąta filmowania. Marsz Leonidasa i jego oddziału przez Grecję można było nakręcić, dokonując tylko trzech zmian scenografii. Scenografia przedstawiająca Spartę, wąwóz oraz namiot Kserksesa także została zbudowana w studio. "Jedyna scena, którą naprawdę nakręciliśmy w plenerze, to trzech posłów perskich, którzy galopują w stronę kamery" - mówi Bissell.

"Najbardziej niesamowitą cechą Jima jest to, że wszystko przyjmował z całkowitym spokojem" - wspomina Snyder. "Zresztą, uważam, że traktował pracę nad tym filmem jako wyzwanie. Tutaj nie musiał pamiętać o fizycznych ograniczeniach, o tym, co uda się zbudować ekipie. Mógł popuścić wodze wyobraźni."

Każda scena została zaprojektowana w trójwymiarze, a następnie pokolorowana. Kiedy zakończyła się ta faza przygotowań, Bissell mógł bardziej dokładnie ocenić, które elementy scenografii będzie musiał zbudować w studio, a które będą wygenerowane wirtualnie.

Chris Watts ściśle współpracował z Bissellem i Snyderem, aby zadbać o to, że wizja scenografii będzie wykonalna z technicznego punktu widzenia. Mówi: "W tym filmie mamy 1300 ujęć z efektami komputerowymi, mieliśmy więc wiele wyzwań technicznych. Jednak największe wyzwanie miało charakter artystyczny.

Wszystkie efekty komputerowe musiały odzwierciedlać styl i estetykę rysunków z komiksu, a jednocześnie często musieliśmy proponować swoje pomysły przedstawienia wydarzeń, które są w scenariuszu Zacka, ale nie pojawiają się w komiksie".

Ponieważ efekty komputerowe stanowiły istotny element prawie każdej scenografii i każdej sceny, ekipy scenograficzna i specjaliści od efektów komputerowych musieli współpracować ze sobą i zadbać o to, żeby scenografia i efekty komputerowe doskonale do siebie pasowały. Watts opisuje zarysy tego procesu: "Jim projektował scenografię i proponował swoje wizje efektów komputerowych. Podczas preprodukcji specjaliści od efektów komputerowych cyfrowo ulepszali projekty dekoracji Jima i pokazywali je Zackowi, żeby wiedział, jak będzie wyglądał gotowy produkt. Jeśli pojawiał się problem i nie mogliśmy czegoś zrobić z dekoracjami projektu Jima, dział efektów komputerowych proponował coś swojego, tak żeby wszystko działało".

Podczas preprodukcji Watts i jego zespół przeprowadzili szereg testów wizualnych, sprawdzając, jak wygląda na ekranie większość obiektów, takich jak ogień, płaszcze Spartan, rany, broń, wygenerowana na komputerze krew i prawdziwa krew". "Sprawdzaliśmy praktycznie wszystko, każdy szczegół, który inna ekipa mogłaby przyjąć na wiarę. Przeprowadzaliśmy bardzo szczegółowe i metodyczne zdjęcia próbne, które zajęły wiele miesięcy" - opowiada Watts. "Kiedy znaleźliśmy coś, co się nam podobało, opisywaliśmy to podręczniku, który był przesyłany do podwykonawców efektów komputerowych. Nasi podwykonawcy pracowali na czterech kontynentach, więc zachowanie spójności i ciągłości było dla nas pewnym wyzwaniem".

Ekipa efektów specjalnych współpracowała także z operatorem Larrym Fongiem. "Oczywiście komiks wywarł znaczący wpływ na wygląd filmu, ale dla mnie był to tylko jeden z elementów" - opowiada Fong. "Moją strategią jako operatora było wzmocnienie dramatyzmu i ładunku emocjonalnego filmu, a jednocześnie musiałem robić to, czego chciała ode mnie ekipa efektów komputerowych. Musiałem czysto kręcić powierzchnie matowe i robić sporo zbliżeń szczegółów, żeby można było potem wprowadzić kompresję czerni."

Jako operator Fong musiał podjąć decyzję, w jaki sposób przełożyć dwuwymiarowy komiks Millera na trójwymiarowy język filmu. "Oddawanie dwuwymiarowości komiksu dzięki oświetleniu i kompozycji kadru było momentami trudne, ale dawało dużo satysfakcji" - wspomina. "Czasem chcieliśmy bardzo wiernie oddać wygląd jakiejś konkretnej planszy komiksu, który Zack nazywał "obrazami Franka". Ale naturalnie nie jest tak, że każde ujęcie w filmie odpowiada jakiemuś rysunkowi z komiksu. Było też miejsce na eksperymenty i na nadanie temu filmowi własnego, specyficznego wyglądu. Bardzo często o kompozycji ujęć decydowały emocje i instynkt, a nie względy techniczne".

Zachowanie wierności komiksowi było też ważne dla kostiumologa Michaela Wilkinsona. Jak podkreśla, w swoich projektach kostiumów chciał zachować mocną kreskę, odważne kontury oraz bogactwo draperii, które są charakterystyczne dla komiksu Millera. Wilkinson dodaje, że celowo wykorzystywał wyraziste tkaniny, które nabierały życia w obiektywie.

Wilkinson i jego zespół przeczesali cały świat w poszukiwaniu inspiracji oraz materiałów, które pasowałyby do ich wizji. Płótno, z którego zrobione są płaszcze Spartan, znaleźli w Rosji. Zostało ono wybrane z powodu pięknej faktury oraz tego, jak dynamicznie porusza się w scenach akcji. Wybrany materiał zastał poddany serii rygorystycznych testów z różnymi barwnikami, aż w końcu udało się osiągnąć idealny odcień czerwieni. Następnie kostiumolodzy poddali płaszcze niszczeniu i brudzeniu, aby nadać im odpowiedni wygląd. "Kiedy analizowaliśmy komiks Franka, zauważyliśmy, ze pod koniec książki rysował płaszcze zniszczone, wyblakłe i podarte. To nas zainspirowało. Postarzaliśmy nasze płaszcze mieszanką wybielaczy i barwników, żeby wyglądały jak płaszcze wojowników, którzy przeszli przez piekło" - pointuje Wilkinson.

Postarzanie płaszczy było też jednym z elementów budowania psychologii postaci. Ich brudzenie się i niszczenie obrazuje koszty psychologiczne, jakie płacą Saprtanie za każde starcie z Persami. "Są coraz bardziej znużeni i złamani odpieraniem kolejnych ataków.

Niszczenie się kostiumów jest więc metaforą tego, jak z bohaterów powoli uchodzi chęć życia" - wyjaśnia Wilkinson.

Aby podkreślić kontrast między Spartanami i Persami, kostiumolodzy zdecydowali się ubrać armię spartańską w ciepłe, głębokie kolory ziemi, a perską - w egzotyczne, pawie kolory: zielenie, błękity i fiolety z akcentami złota. Wilkinson wyjaśnia szczegóły tej koncepcji: "Kostiumy Greków podkreślają wyrafinowane piękno ich ciał - prawie tak, jakby ich ciała były zbrojami. Z drugiej strony, stroje Persów są egzotyczne i przerysowane. Linia sylwetki często jest nieco nienaturalna. Dlatego Grekom może się wydawać, że Persowie są jakimiś tajemniczymi, groźnymi potworami". Kostiumy armii perskiej były inspirowane wieloma źródłami. "Pomyśleliśmy, że ponieważ armia Kserksesa odbyła daleką drogę, Persowie musieli wejść w kontakt z wieloma różnymi kulturami. Dlatego staraliśmy się oddać tę różnorodność, poszukując inspiracji w strojach afrykańskich, egipskich, rosyjskich, ormiańskich, chińskich, japońskich i wielu innych." - opowiada kostiumolog.

Zjawiskowy strój Kserksesa - wykonany prawie w całości z metalu, a nie z tkaniny - został oparty na rysunkach Millera. "Portret Kserksesa w komiksie to jeden z moich ulubionych rysunków Franka" - mówi Wilkinson. "Podobała mi się śmiałość tej wizji, to, że postawił bardziej na spektakularny efekt niż na wierność historycznym realiom".

Zaprojektowany przez Wilkinsona strój Kserksesa jest z całą pewnością najbardziej skomplikowanym kostiumem w filmie. "W jego skład wchodzi 18 elementów biżuterii, z których każdy składa się z kilkudziesięciu afrykańskich i bliskowschodnich koralików i ozdób. Do tego dochodzi 12 kolczyków, które wymyśliliśmy specjalnie dla Kserksesa".

Wykorzystując grube skóry, brąz, pióra, końskie włosie, włókno szklane i żywice syntetyczne Wilkinson wraz z zespołem 60 kostiumologów stworzył wszystkie zbroje, biżuterię oraz hełmy, w których występują Spartanie i Persowie. Wiele przedmiotów wykonywano w kilku egzemplarzach.

Na przykład, dla każdego z głównych aktorów przewidziano po pięć identycznych płaszczy. Dla Leonidasa wykonano aż 17 identycznych hełmów z bogato zdobionym pióropuszem.

Wygląd postaci (zarówno ludzi, jak i innych stworzeń pokazywanych w filmie) wymagał wytężonej pracy ekipy charakteryzatorów, na której czele stali Shaun Smith i Mark Rappaport. Charakteryzatorzy odpowiadali za wygląd Efialtesa, Nieśmiertelnych, Kata, członków świty Kserksesa, wilka, z którym walczy młody Leonidas, a nawet koni. Charakteryzatorzy byli też odpowiedzialni za zaprojektowanie "ściany trupów", którą Spartanie budują z ciał zabitych Persów. Charakteryzatorzy i specjaliści od efektów zbudowali stelaż z wbudowanym mechanizmem hydraulicznym, który umożliwiał Spartanom wykorzystywanie "ściany trupów" jako szańca. Do zadań charakteryzatorów należało także opracowanie koncepcji wyglądu postaci, które nie pojawiają się w komiksie.

Należy podkreślić, że Snyder, producenci i inni członkowie ekipy bardzo starali się pozostać wierni wizji przedstawionej w komiksie Millera. Nunnari podsumowuje to następująco: "Pracując razem, staliśmy się znakomitym zespołem. Wszystkie etapy pracy nad tym filmem upłynęły w znakomitej atmosferze".

Canton zgadza się z tym stwierdzeniem: "Od omówienia scenorysów z komiksu Franka, przez zdjęcia, aż do postprodukcji, 300 Spartan było dla nas wszystkich wspaniałym projektem".

Reżyser i współscenarzysta filmu, Zack Snyder, zaangażował do skomponowania muzyki Tylera Batesa, z którym współpracował przy "Świcie żywych trupów".

Snyder poprosił Batesa, aby ten skomponował rozpoznawalną linię melodyczną, która wzmocni identyfikację widowni z głównymi bohaterami i zobrazuje temat bohaterstwa i poświęcenia. Bates stworzył potężną kompozycję orkiestrowo-chóralną, którą nagrał w osławionym przez Beatlesów studio nagraniowym Abbey Road. Zróżnicowanie tej muzyki daleko odbiega od utartych standardów dzisiejszej muzyki filmowej. Partie wokalne wykonała Azam Ali, piosenkarka irańskiego pochodzenia, której hipnotyzujący głos i egzotyczne pieśni znalazły się wcześniej na ścieżkach dźwiękowych kilku filmów i seriali telewizyjnych. Widzowie mogą pamiętać jej śpiew z niedawnego filmu "Narodzenie".

"Zależało mi na tym, aby pozostać wiernym przesłaniu filmu, który jest opowieścią o wolności i sile woli Spartan" - mówi Bates. "Najtrudniejszym wyzwaniem było wprowadzenie nieprzerwanego strumienia muzyki, który byłby dopasowany do zmieniającej się jak w kalejdoskopie akcji filmu, do jego olśniewającej warstwy wizualnej, epickiego rozmachu i ładunku emocjonalnego. Praca nad tym filmem wymagała tak złożonego i innowacyjnego podejścia jak złożony i innowacyjny jest cały ten obraz ".

Snyderowi wprost brakuje słów uznania dla pracy Batesa. "Dzięki tej muzyce nasz film przenosi się w sferę mitu" - mówi. "Muzyka podnosi wartość obrazów, dodaje do nich coś nieuchwytnego, ale istotnego".

Snyder dodaje: "Praca nad tym filmem była pełna wyzwań, ale wszyscy bez zawahania podejmowali się nawet najtrudniejszych zadań. Od obsady przez producentów i resztę ekipy - wszyscy wspierali mnie i cały projekt. Pomagali fizycznie, wspierali duchowo, dzielili się pomysłami. Film byłby inny bez ich wsparcia i talentu. Byli niesamowici!"

GERARD BUTLER (Leonidas) - stał się gwiazdą, dzięki wielu głównym w produkcjach teatralnych i filmowych w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Jego następny projekt to emocjonujący thriller "Butterfly on a Wheel", opowiadający o porwaniu, które niszczy szczęśliwą rodzinę. W filmie, którego premiera zapowiadana jest na koniec lata 2007, występują także Pierce Brosnan i Maria Bello, a reżyserem jest Mike Barker. Butler niedawno ukończył też zdjęcia do wyreżyserowanej przez Richarda LaGravenese komedii romantycznej "PS: Kocham cię!", w której partnerował Hillary Swank grającej młodą wdowę, starającą się przezwyciężyć rozpacz i wrócić do normalnego życia po śmierci ukochanego męża, opierając się przy tym na listach, które jej zostawił.
W 2004 Butler wygrał trudny casting do roli Upiora w adaptacji musicalu Andrew Lloyda Webbera "Upiór w operze" oraz zdobył uznanie krytyków podczas festiwalu w Cannes za rolę w niezależnym filmie "Frankie", gdzie partnerowała mu Emily Mortimer. Ostatnio wystąpił także w "Beowulfie - drodze do sprawiedliwości", "Grze ich życia", "Linii czasu", "Larze Croft Tomb Raider: Kolebce życia" oraz we "Władcach ognia".
Butler urodził się w Szkocji i w wieku 12 lat zadebiutował w musicalu "Oliver" wystawianym w słynnym Kings Theatre w Glasgow. Po maturze odłożył na bok ambicje aktorskie i przez siedem lat studiował prawo, zanim powrócił na scenę w Londynie. W 1996 zdobył główną rolę w wielokrotnie nagradzanej adaptacji teatralnej "Trainspotting". Występował także na scenach londyńskich w sztuce "Snatch" oraz w sztuce Tennessee Williamsa "Nagle, ostatniego lata" na deskach Donmar Warehouse, gdzie partnerowała mu Rachel Weisz.
W 1997 r. Butler zadebiutował w filmie fabularnym. Jego pierwszym filmem był wielokrotnie nagradzany obraz Johna Maddena "Pani Brown", którego gwiazdą była Judi Dench. Do wczesnych filmów Butlera należą "Fast Food", "One More Kiss", adaptacja "Wiśniowego sadu" Czechowa z 1999 r. oraz "Harrison's Flowers".

LENA HEADEY (królowa Gorgo) - zagrała niadawno rolę tytułową w wyprodukowanym przez Fox Network pilocie serialu "Kroniki Sary Connor", nawiązującym do postaci i motywów znanych z cyklu filmów o Terminatorze. Lena Headey zagra w serialu młodszą wersję bohaterki, w którą wcieliła się Linda Hamilton.
Headey niedawno zakończyła pracę nad horrorem psychologicznym "The Broken" w reżyserii Seana Ellisa, gdzie wciela się w kobietę, której życie wali się w gruzy, kiedy na londyńskiej ulicy zauważa swojego sobowtóra. Kolejnym filmem, w którym widzowie wkrótce zobaczą Lenę, będzie "Czerwony baron", gdzie występuje w roli ukochanej głównego bohatera, niemieckiego asa przestworzy z okresu pierwszej wojny światowej, barona von Richthofena (Matthias Schweighoefer). W "Czerwonym baronie" zobaczymy także Josepha Fiennesa. Headey gra też w filmie akcji "The Shooter", gdzie partneruje Wesley'owi Snipesowi oraz w "Vivaldim", w którym ponownie wystąpi wraz z Josephem Fiennesem, grającym tytułową rolę legendarnego kompozytora.
W 2006, Headey wystąpiła aż w trzech filmach fabularnych: w horrorze "The Cave", przygodowym filmie fantasy "Nieustraszeni bracia Grimm" u boku Matta Damona i Heatha Ledgera oraz w brytyjskiej komedii romantycznej "Imagine Me & You" wraz z Piper Perabo i Matthew Goodem.
Headey zadebiutowała na ekranie w 1992 r. filmem "Kraina wód", gdzie grała młodszą wersję żony Jeremy'ego Ironsa. W tym samym roku można ją było oglądać w filmie telewizyjnym produkcji BBC zatytułowanym "The Summer House". W 1993 r. Headey wystąpiła w filmie kostiumowym "Century" oraz w wielokrotnie nagradzanej produkcji duetu Merchant-Ivory "Okruchy dnia".
Jej pierwszą główną rolą w filmie fabularnym była rola Kitty Brydon w "Księdze dżungli", po której wystąpiła w szeregu niezależnych produkcji, takich jak "Pani Dalloway" "Face" "Oniegin", "Plotka", "Opętanie", "Gra Ripley'a" i "Aktorzy".
Headey grała także główne role w międzynarodowych produkcjach telewizyjnych, między innymi w nominowanym do nagrody BAFTA serialu "The Long Firm" oraz w "The Gathering Storm", "Merlinie", "Loved Up" i "Band of Gold".

DAVID WENHAM (Dilios) - od dawna cieszył się w rodzinnej Australii statusem gwiazdy, kiedy udało mu się rozpocząć karierę międzynarodową od roli w kultowym "Moulin Rouge" Baza Luhrmanna u boku Nicole Kidman oraz wygrać casting do roli Faramira w dwóch częściach przeboju kasowego "Władca pierścieni" Petera Jacksona ("Dwie wieże" i "Powrót króla"). To m.in. dzięki jego roli produkcja ta została nagrodzona w kategorii "najlepsza obsada" przez Screen Actors Guild Award, Broadcast Film Critics Award oraz National Board of Review Award. Zagrał także z Hugh Jackmanem w kostiumowym horrorze "Van Helsing".
Następnym projektem Wenhama po "300 Spartanach" jest epicki dramat zatytułowany "Australia", na którego planie spotka się ponownie z Bazem Luhrmannem, Nicole Kidman i Hugh Jackmanem.
Przed rozpoczęciem kariery filmowej Wenham studiował na University of Western Australia. Zaczął pojawiać się w drobnych rolach w telewizji i został dostrzeżony w dramatycznej i wzruszającej roli byłego więźnia w sztuce teatralnej "The Boys" oraz w roli piromana w teatralnej i filmowej adaptacji "Cosi".
W 1997 Wenham zagrał główną rolę w miniserialu "Babies", która po raz pierwszy przyniosła mu nagrodę Australijskiego Instytutu Filmowego (AFI). W następnym roku zdobył dwie nominacje do nagrody AFI: za rolę w serialu "SeaChange" (za którą dostał również Logie Award) oraz za wspomnianą już rolę w filmie "The Boys", która przyniosła mu również nominację do nagrody Film Critics Circle of Australia (FCCA). Od tamtej pory Wenham zdobył nagrody AFI, FCCA oraz Australian Comedy Award za rolę w filmie "Gettin' Square" oraz nominacje do AFI i FCCA za filmy "Better than Sex" oraz "The Bank", a także otrzymał nagrodę AFI za film "Molokai: Historia ojca Damiena". Ostatnio zdobył nominację do kolejnej nagrody AFI za film telewizyjny "The Brush-Off" oraz nagrodę AFI za rolę w miniserialu "Answered by Fire".
Do innych filmów Wenhama należą "The Proposition", "Pure", "The Crocodile Hunter: Collision Course", "Dust", "Russian Doll", "No Escape" oraz "Greenkeeping".

DOMINIC WEST (Theron) - cały czas udanie rozwija się aktorsko i ma już na swoim koncie kilka sukcesów i głównych ról w produkcjach teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Ostatnio wystąpił w filmie Petera Webbera "Hannibal: Po drugiej stronie maski", opartym na powieści Thomasa Harrisa i wyprodukowanym przez Dino De Laurentiisa obrazie opowiadającym o młodości Hannibala Lectera.
West zagrał też niedawno u boku Julianne Moore w thrillerze science fiction "Życie, którego nie było" oraz u boku Julii Roberts w filmie obyczajowym Mike'a Newella "Uśmiech Mony Lisy." W 2002 zagrał Freda Caseley'a, ofiarę morderstwa w oskarowym musicalu "Chicago" Roba Marshalla. Jego inne znaczące filmy to "Rock Star", gdzie partnerował Jennifer Aniston i Markowi Wahlbergowi, "28 dni", gdzie zagrał z Sandrą Bullock, "Sen nocy letniej" w gwiazdorskiej obsadzie, "Diana i ja" z Toni Colette, "True Blue", produkcja Merchanta i Ivory'ego, "Picasso: twórca i niszczyciel" z Anthonym Hopkinsem oraz "Ryszard III" z Ianem McKellenem.
Telewidzowie znają go także z nagrodzonego Peabody Award serialu HBO "The Wire". Wystąpił również w telewizyjnych adaptacjach "Nickolasa Nickleby" oraz "Opowieści wigilijnej" i w "Out of Hours".
West urodził się w Anglii. Ukończył Trinity College w Dublinie oraz Guildhall School of Music and Drama. Już na początku swojej kariery scenicznej zdobył nagrodę za Debiut Roku za swoją rolę w adaptacji "Mewy" w reżyserii Petera Halla. Od tamtego czasu występował w wielu sztukach na londyńskim West Endzie. Ostatnio gra w "The Voysey Inheritance", sztuce Harley'a Granville'a Barkera wyreżyserowanej przez Petera Gilla, oraz w "Jak wam się podoba" w reżyserii Davida Lana, gdzie partnerują mu Helen McCrory i Sienna Miller.
West wystąpił także w najnowszej sztuce Toma Stopparda - "Rock'n'Roll" - w reżyserii Trevora Nunna, która zdobyła nagrodę dla najlepszej sztuki w konkursie London Evening Standard. Sztuka będzie wystawiana do 25 lutego 2007.

VINCENT REGAN (Kapitan) - zagrał wcześniej w superprodukcji "Troja" Wolfganga Petersena, filmie akcji "Człowiek pies" z Jetem Li, komedii "Czarny rycerz" oraz "Joannie d'Arc" Luca Bessona. Regan pracował także przy wielu produkcjach telewizyjnych. Ostatnio zagrał Duncana w nowej adaptacji "Makbeta" BBC oraz Marka Antoniusza w miniserialu ABC zatytułowanym "Imperium". Jego pozostałe role telewizyjne obejmują "Eureca Street" produkcji BBC, za którą nominowany był w kategorii "Najlepszy aktor" do nagrody Irlandzkiej Akademii Filmowej, mini serial "Invasion: Earth" produkcji Sci-Fi Channel oraz miniserial BBC "Rebel Heart", a także filmy telewizyjne "Low Winter Sun" oraz "40".

MICHAEL FASSBENDER (Stelios) - "300 Spartan" to jego pierwszy ważny film fabularny. Jego następnym projektem jest dramat fantasy "Angel" w reżyserii Francoisa Ozona, którego premiera przewidywana jest na 2007 r. Fassbinder obecnie przygotowuje się do filmu "Głód", gdzie wystąpi w roli Bobby'ego Sandsa, żołnierza IRA i posła do angielskiego parlamentu, który decyduje się na rozpoczęcie strajku głodowego. Rola Sandsa będzie od niego wymagała ogromnej sprawności fizycznej i wytrzymałości.
Fassbender ukończył prestiżową londyńską szkołę Drama Centre. Amerykańscy telewidzowie zobaczyli go po raz pierwszy w wielokrotnie nagradzanym serialu HBO o Drugiej Wojnie Światowej "Kompania braci", którego producentami byli Steven Spielberg i Tom Hanks. Fassbender zagrał również w produkcji telewizyjnej "Gunpowder, Treason & Plot" (reż. Gillies Mackinnon), w "A Most Mysterious Murder: The Case of Charles Bravo", w nagrodzonym kanadyjskim filmie telewizyjnym "A Bear Named Winnie", w "Sherlock Holmes and the Case of the Silk Stocking" z Rupertem Everettem w roli Holmesa, w produkcji BBC "Our Hidden Lives", a także w "Trial and Retribution: Sins of the Father". Występował też, gościnnie lub jako stały członek obsady, w kilku brytyjskich serialach, w tym w "Poirocie", "Hex", "Prawie Murphy'ego" oraz "Williamie i Mary".
Michael Fassbinder ostatnio otrzymał ostatnio entuzjastyczne recenzje za rolę irlandzkiego bojownika Michaela Collinsa w sztuce "Allegiance", która stała się jednym z największych hitów Festiwalu w Edynburgu w 2006 roku.

TOM WISDOM (Astinos) - w "300 Spartanach" po raz pierwszy zagrał w kinowej produkcji amerykańskiej. Wcześniej wystąpił w dwóch niezależnych filmach brytyjskich: "Hey Mr DJ" oraz "Escape to Sommerset".
Tom Wisdom ma także za sobą role w brytyjskich produkcjach telewizyjnych, takich jak "Suspicion", "Sword of Honour" i "Children of New Forest", a także w amerykańskim filmie bożonarodzeniowym wyprodukowanym przez Family Channel, pt. "Good King Wenceslas". Grał też główne role w angielskich serialach "Mile High", "Brand Spanking New Show", "Blackhearts in Battersea" oraz wystąpił gościnnie w popularnej operze mydlanej "Coronation Street" i w serialu sensacyjnym "Wycliffe".
Wisdom jest Anglikiem. Studiował aktorstwo w Academy Drama School, gdzie otrzymał stypendium naukowe. Jego dorobek teatralny obejmuje główne role w "Journey's End" oraz "Another Country" wystawianych na West Endzie. Grał także w "What's Wrong With Angry", "Borders of Paradise", "Bądźmy poważni na serio" Oscara Wilde'a, "Śpiącej królewnie", "Wieczorze trzech króli" Szekspira oraz "Escape to Somerset".

ANDREW PLEAVIN (Daxos) urodził się w Wielkiej Brytanii, ale większość życia spędził w RPA. Po ukończeniu Drama Centre w Londynie w 1996 r. rozpoczął karierę aktorską.
Zagrał w "Batman: Początek" Christophera Nolana, "Unstoppable" Davida Carsona oraz w niezależnych produkcjach "Playground Logic" i "Re-inventing Eddie".
W najbliższym czasie zobaczymy go w jednej z głównych ról w filmie "Return to House on Haunted Hill" wyprodukowanym przez Joela Slivera oraz w apokaliptycznej wizji przyszłości zatytułowanej "Last Chance" w reżyserii Iona Ionescu. Telewidzowie wkrótce zobaczą Pleavina w wyprodukowanym przez Sci-Fi Channel filmie "Gryphon". Niedawno wystąpił też razem z Gerardem Butlerem w dramacie kostiumowym "Atylla" wyprodukowanym przez sieć telewizji kablowej USA Network. W telewizji brytyjskiej zagrał w filmach "The Bombmaker" i "A Good Murder" oraz wystąpił w serialach "The Bill", "Holby City" , "Down to Earth" oraz "Doctors".
Pleavin zdobył uznanie krytyków na londyńskiej scenie teatralnej swoją rolą w sztuce Anthony'ego Neilsona "Penetrator", wystawionej w 2003 r.

ANDREW TIERNAN (Efialtes) pochodzi z Anglii i ukończył wydział aktorski w Drama Centre w Londynie. Po ukończeniu studiów występował w filmach i telewizji, często pod kierunkiem cenionych reżyserów.
Na początku kariery Tiernan pojawił się u boku Helen Mirren w popularnym serialu sensacyjnym "Główny podejrzany". Później otrzymał szereg głównych ról, w tym w uwspółcześnionej adaptacji "Edwarda II" Christophera Marlowe'a dokonanej przez Dereka Jarmana oraz w adaptacji "Jak wam się podoba" z 1992 r., gdzie wystąpił w podwójnej roli Orlanda i Oliwiera.
Ostatnio zagrał także u boku Adriena Brody'ego w oskarowym "Pianiście" Romana Polańskiego. Tiernan gra u Polańskiego Szałasa, zdradzieckiego żołnierza polskiego podziemia, który ma sprawować opiekę nad ukrywającym się Szpilmanem, ale zostawia go na pastwę losu. Dorobek filmowy Tiernana obejmuje także "Being Human" Billa Forsytha, "Wywiad z wampirem" Neila Jordana, "Two Deaths" Nicolasa Roega, "Face" Antonii Bird oraz "Porachunki" Guya Ritchiego.
Angielscy telewidzowie znają go z wielu filmów i seriali, w tym z wyreżyserowanych przez Antonię Bird filmów "Rehab" i "Safe", a także z "The Quatermas Experiment", "Whose Baby", "Horatio Hornblower" oraz z miniserialu "Hawk". Występował także w "Życiu na Marsie", "Williamie i Mary" oraz wielokrotnie nagradzanym serialu "Cracker".
Tiernan pracuje również w teatrze. Związany był z Royal Court Theatre, a także współpracował ze znakomitym reżyserem teatralnym Wilsonem Milamem przy wysoko ocenianych adaptacjach sztuk Sama Sheparda "A Lie of the Mind" i "True West".

RODRIGO SANTORO (Kserkses) już teraz należy do najpopularniejszych aktorów brazylijskich i zaczyna bardzo obiecującą karierę w Stanach Zjednoczonych. Jego debiutem na przed publicznością amerykańską był chwalony przez krytyków telewizyjny remake "Rzymskiej wiosny pani Stone" wyprodukowany przez Showtime, z Helen Mirren i Anne Bancroft. Santoro zagrał też u boku Drew Barrymore, Cameron Diaz, Lucy Liu i Demi Moore w komedii akcji "Aniołki Charliego II". W tym samym roku dołączył też do gwiazdorskiej obsady komedii romantycznej "To właśnie miłość", gdzie zagrał Karla, przystojnego kochanka postaci granej przez Laurę Linney. Dzięki tym filmom Santoro otrzymał nagrodę Chopard Trophy w kategorii "Męskie odkrycie roku" na festiwalu w Cannes w 2004 r. Niedługo zobaczymy go na ekranie w filmach "Out of Tune", "Not by Chance" oraz "Party Crashers". Na małym ekranie dołączył niedawno do obsady przeboju telewizji ABC "Zagubieni", gdzie wciela się w postać Paula.
W rodzinnej Brazylii Santoro zdobył wiele nagród za rolę w filmie "Bicho de Sete Cabecas" (tytuł angielski: "Brainstorm"), gdzie zagrał chłopaka, którego rodzice zamykają w szpitalu psychiatrycznym. Rola ta przyniosła mu wiele nagród dla najlepszego aktora, w tym przyznaną po raz pierwszy w historii nagrodę w kategorii "Najlepszy aktor" Brazylijskiej Akademii Filmowej oraz Cinema Brazil Grand Prize w tej samej kategorii. Santoro zdobył też kolejną nominację do Cinema Brazil Grande Prize za film "Carandiru" z 2003 r., który pobił wszelkie rekordy kasowe w Brazylii i był przez nią zgłoszony jako kandydat do Oskara.
Inne brazylijskie projekty Santoro to "Os Desafinados", "A Dona da Historia" oraz "Behind the Sun". Ten ostatni obraz zdobył nominację do Złotego Globu dla najlepszego filmu zagranicznego w 2002 r.
Santoro ma także na swoim koncie wiele ról telewizyjnych w miniserialach, filmach i serialach. Pamiętamy go również jako tajemniczego kochanka Nicole Kidman z uwodzicielskiej reklamy Chanel Numer 5 wyreżyserowanej przez Baza Luhrmanna.

ZACK SNYDER (Reżyser/Scenarzysta) Zanim rozpoczął kręcenie filmów fabularnych, dał się poznać jako jeden z najbardziej kreatywnych i poszukiwanych reżyserów reklam i teledysków. Jego kinowym debiutem reżyserskim był kasowy horror "Świt żywych trupów". Po premierze w marcu 2004 r. film miał znakomite wyniki finansowe podczas weekendu otwarcia oraz przyniósł Snyderowi wiele pochwał za nastrojową atmosferę w tym remake'u kultowego klasyka horroru wyreżyserowanego przez George'a Romero. Snyder był nominowany za ten film do prestiżowej nagrody Złotej Kamery na festiwalu w Cannes w 2004 r.
Wraz ze swoją żoną oraz współproducentką Deborah Snyder założył niedawno firmę producencką Cruel and Unusual Films, która podpisała dwuletnią umowę o całościowej współpracy z Warner Bros. Snyder pracuje obecnie nad fabularną adaptacją komiksu "Strażnicy" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa. Producentami filmu będą Larry Gordon, Lloyd Levin oraz Deborah Snyder.
Sukcesy Snydera na polu filmu fabularnego zostały poprzedzone jego wielokrotnie nagradzaną pracą w branży filmów reklamowych i teledysków. Czasopismo British Communication Arts Magazine uznało go za jednego z najbardziej utalentowanych reżyserów filmów reklamowych w kraju. Jego praca w reklamie przyniosła mu wiele nagród branżowych, w tym dwie nagrody Clio. Otrzymał także Złotego Lwa na festiwalu filmów reklamowych w Cannes za spot "Frisbee" reklamujący markę Jeep. Jego zabawny i prowokacyjny spot "Rosyjscy generałowie" został zauważony przez londyński świat reklamy, który wyróżnił go nagrodą za całokształt twórczości. Snyder pracował jako reżyser reklam w wielu krajach świata, a jego portfolio zawiera takie spoty, jak zjawiskowa reklama Land Rovera nakręcona w Tunezji, spot Subaru z kolarzem Lancem Armstrongiem w roli głównej oraz reklamę piwa Budweiser nakręconą w Chinach.
Snyder twierdzi, że zawdzięcza swój oryginalny styl temu, że rozpoczął swoją edukację artystyczną w Londynie, studiując malarstwo w Heatherlies School. W późniejszych latach rozwinął swoją wrażliwość artystyczną w prestiżowym kalifornijskim Art College of Design w Pasadenie, gdzie zaczął pracę nad śmiałymi wizualnie projektami, które stanowią dziś jego znak rozpoznawczy.

KURT JOHNSTAD (Scenarzysta) "300 Spartan" jest dla niego pierwszym dużym filmem fabularnym. Ostatnio Johnstad (ponownie we współpracy z Zackiem Snyderem) napisał scenariusz na podstawie powieści Toma Clancy'ego "Rainbow Six", a obecnie współpracuje z producentem Giannim Nunnarim nad projektem "The Last Photograph". Akcja tego filmu ma rozgrywać się we współczesnym, szarpanym wojną Afganistanie.
W 1995 r. Johnston sprzedał swój pierwszy scenariusz do filmu akcji zatytułowanego "True Vengeance". Jest absolwentem filmowych studiów licencjackich w California Institute of Arts (CalArts). Doświadczenia potrzebne do pracy scenarzysty zdobywał też, pracując w amerykańskim stowarzyszeniu reżyserów Directors Guild of America.

MICHAEL B. GORDON (Scenarzysta) przez trzy lata pracował w Warner Bros, gdzie jego szefem był producent "300 Spartan" Mark Canton. Następnie zajął się scenariuszem "300 Spartan" i podpisał jako scenarzysta umowę o stałej współpracy z wytwórnią.
Na zlecenie Warner Bros. skończył właśnie pracę nad kolejną wersją scenariusza do horroru "The Messengers", który wyreżyseruje Sam Raimi, a obecnie pracuje nad filmem przygodowym "Zooport" dla reżysera Steve'a Sommersa. Gordon rozpoczął karierę w mediach jako stażysta w ICM. Otrzymał licencjat z wyróżnieniem na Wydziale Literatury University of Pennsylvania.

FRANK MILLER (Autor Komiksu/ Producent wykonawczy) rozpoczął karierę filmową w 2005 r. jako współreżyser adaptacji swojego komiksu "Sin City" (wraz z Robertem Rodriguezem). Film zyskał uznanie krytyki i był nominowany do Złotej Palmy na festiwalu w Cannes w 2005 r., wygrał Austin Film Critics Award oraz był nominowany do Czeskiego Lwa.
Miller został zawodowym rysownikiem komiksów jeszcze jako nastolatek. Pracował nad znanymi seriami dla liczących się firm wydawniczych, takich jak Gold Key, DC oraz Marvel. Po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę środowiska dwoma zeszytami "Przygód Spidermana" narysowanymi dla Marvela, w których obok Spidermana występował także inny znany superbohater, Daredevil.
Wkrótce potem Millerowi zaoferowano pracę nad kolejnymi odcinkami przygód Daredevila. Wraz z grafikiem Klausem Jansonem przejął kontrolę nad całością projektu na okres kilku lat i wprowadził do niego nową bohaterkę. Była to Elektra, zabójczyni do wynajęcia wtajemniczona w sekrety wojowników ninja.
We wczesnych latach osiemdziesiątych Miller zdobył uznanie jako rysownik wolny strzelec, który spróbował swoich sił poza bezpiecznym światem superbohaterów, do których prawa miały wielkie wydawnictwa, i zaproponował całkowicie oryginalny komiks "Ronin". "Ronin" był futurystycznym komiksem przygodowym w konwencji science-fiction z wątkami samurajskimi. Był to pierwszy komiks, przy którego tworzeniu Miller współpracował z kolorystką Lynn Varley.
Od tamtej pory Miller stworzył wiele kultowych komiksów, w tym: "Batmana: Powrót mrocznego rycerza" ponownie z Jansonem i Varley; "Batman: Year One" z ilustracjami Davida Mazzuchelli'ego i kolorami autorstwa Richmonda Lewisa; "Elektrę: Zabójczynię" z ilustracjami Billa Sienkiewicza; "Elektra Lives Again," ponownie z Varley; wielokrotnie nagradzaną serię komiksów o przygodach Marty Washington "Give Me Liberty," z ilustracjami Dave'a Gibbonsa; oraz "Hard Boiled," z ilustracjami Geofa Darrowa.
Komiksy z serii "Sin City" zdobyły wiele ważnych nagród branżowych, w tym dwie nagrody Harvey za najlepszy komiks oryginalny w 1998 r. oraz za najlepszą kontynuację w 1996 r., sześć Eisner Awards, w tym dla najlepszego autora/rysownika, najlepszego wznowienia komiksu, najlepszego rysownika, najlepszej okładki, najlepszej krótkiej serii i najlepszej noweli komiksowej.
Obecnie Miller pracuje nad scenariuszem drugiej i trzeciej części "Sin City", których będzie także reżyserem i producentem.

LYNN VARLEY (Kolorystka komiksu) pracowała jako kolorystka komiksów z Nealem Adamsem, Sergio Aragonesem, Geofem Darrowem, Jeanem Giraudem oraz Frankiem Millerem.
Zdobyła nagrodę dla najlepszego kolorysty przyznawaną przez pismo Comics Buyer's Guide w latach 1986, 1999 i 2000. W 1999 r. otrzymała nagrody Eisner Award, Harvey Award oraz ponownie nagrodę pisma Comics Buyer's Guide za pracę nad komiksem "300".

GIANNI NUNNARI (Producent) jest prezesem i dyrektorem firmy producenckiej Hollywood Gang Productions od 1997 r. Był producentem "Od zmierzchu do świtu" Roberto Rodrigueza oraz kultowego thrillera "Siedem" Davida Finchera. W 2006 r. pracował jako producent nominowanej do Oskara "Infiltracji" Martina Scorsese.
Zanim założył Hollywood Gang, przez piętnaście lat był prezesem amerykańskiej filii włoskiej wytwórni Cecchi Gori. W tym okresie wprowadził na amerykańskie ekrany nagrodzone Oskarami filmy "Listonosz", "Życie jest piękne" oraz "Mediterraneo", a także wyprodukował debiut reżyserski Roberta De Niro "Prawo Bronksu". Nunnari nadzorował też powstawanie filmoteki firmy, która liczy już 2000 tytułów.
Obecnie Nunnari pracuje nad kolejnymi projektami Hollywood Gang Company: adaptacją bestsellerowej powieści Paolo Coelho "Jedenaście minut", remake'iem klasycznego włoskiego filmu "Wszyscy mają się dobrze" (reż. Kirk Jones), "Roninem", adaptacją kolejnego znakomitego komiksu Franka Millera przy współpracy DC Comics oraz obrazem "Silence", adaptacji powieści pod tym samym tytułem autorstwa Shusaku Endo, który wyreżyseruje Martin Scorsese.

MARK CANTON (Producent) jest prezesem i dyrektorem zarządzającym spółki medialnej Atmosphere Entertainment. Od przeszło dwudziestu lat jest jedną z najbardziej liczących się osób na amerykańskim rynku rozrywkwoym. Wyprodukował ponad 300 filmów kinowych, w tym takie hity jak "Batman", "Zabójcza broń", seria "W krzywym zwierciadle", "Faceci w czerni", "Bad Boys", "Jerry Maguire" oraz "Lepiej być nie może". Po odejściu ze stanowisk zastępcy prezesa ds. międzynarodowej produkcji kinowej w Warner Bros. oraz prezesa wytwórni Columbia TriStar, Canton wrócił w 1997 r. do Warner Bros., aby w ramach koncernu stworzyć własną firmę producencką The Canton Company. Na początku 2000 r. rozpoczął pracę w Artists Production Group jako współudziałowiec, prezes oraz dyrektor zarządzający, a w grudniu 2003 r. we współpracy z Daedalus Media utworzył nową firmę producencką pod nazwą Atmosphere Entertainment, której zadaniem jest produkcja oraz finansowanie filmów kinowych i telewizyjnych.
Stojąc na czele Atmosphere Entertainment, Canton kontroluje imponujące portfolio projektów, które znajdują się w różnych fazach realizacji i preprodukcji. Pierwszym filmem wyprodukowanym pod flagą Atmosphere Entertainment był remake "Ziemi żywych trupów" George'a Romero.
Firma wprowadziła także na ekrany thriller "Złodziej życia" z Angeliną Jolie, Ethanem Hawke, Kieferem Sutherlandem oraz Oliverem Martinezem. Obecnie Canton pracuje nad wielkobudżetową adaptacją cyklu powieści dla dzieci "Kroniki Spiderwick" autorstwa Holly Black i Tony'ego DiTerlizzi, której premiera przewidziana jest na rok 2008.
Canton urodził się w Nowym Jorku, a w 1971 r. ukończył z wyróżnieniem University of California w Los Angeles (UCLA). Jest też członkiem prestiżowego stowarzyszenia National Honor Society for American Studies działającego przy UCLA. Pełni też funkcje zaufania publicznego, będąc członkiem senatu UCLA oraz komitetu doradczego przy dziekanacie Wydziału Teatru, Filmu i Telewizji UCLA. Jest też wicepresesem rady nadzorczej Amerykańskiego Instytutu Filmowego (AFI) oraz członkiem założycielem i emerytowanym prezesem Third Decade Council założonej przez AFI.

BERNIE GOLDMANN (Producent) wyreżyserował ostatnio komedię "Bill" przy współpracy swojej żony Melissy Wallack. W gwiazdorskiej obsadzie filmu zobaczymy między innymi Jessicę Alba, Elizabeth Banks, Aarona Eckharta oraz Tima Olyphanta. Jest też producentem zaplanowanej na 2008 r. komedii akcji "Fool's Gold" z Kate Hudson i Matthew McConaughey'em w rolach głównych.
Do innych znaczących projektów Goldmanna należą remake "Ziemi żywych trupów", "Złodziej życia" oraz remake "Zwariowanych melodii".
Podczas trzyletniej pracy na stanowisku Prezesa ds. Produkcji filmowej w wytwórni Village Roadshow Pictures był zaangażowany w pracę nad "Matriksem", "Dniem próby" "Ocean's Eleven", "Kosmicznymi kowbojami", "Depresją gangstera", "Miss Agent", "Three Kings," , "Psami i kotami" "Deep Blue Sea," oraz "Saving Silverman".
W latach 1993-1998 pracował na stanowisku Wiceprezesa ds. Produkcji w wytwórni Walta Disney'a, nadzorując następujące projekty: "My Favorite Martian", "Mystery, Alaska" , "Blank Check", "Tom and Huck", "Homeward Bound II", "Rocket Man", "I'll Be Home for Christmas" oraz "Bicentennial Man."
Goldmann zaczął pracować w branży jako asystent producenta w wytwórni Steve Tisch Company, skąd po 8 latach odszedł, bedąc już Prezesem. Podczas swojej pracy w wytwórni był producentem filmów "Corinna, Corinna", "Bad Influence", "Heart Condtion", "Soul Man"oraz "Victim of Love".

JEFFREY SILVER (Producent) wyprodukował prawie trzydzieści filmów fabularnych za pośrednictwem swojej nowej firmy producenckiej Biscayne Pictures oraz we współpracy z Outlaw Productions.
Na luty 2007 zapowiadana jest premiera thrillera szpiegowskiego "Breach," w reżyserii Billy'ego Ray'a z udziałem Chrisa Coopera, Ryana Phillippe'a i Laury Linney, który wyprodukował. Silver jest także producentem wykonawczym reżyserowanej właśnie przez George'a Clooney'a komedii sportowej "Leatherheads", w której zobaczymy na ekranie samego Clooney'a i Renee Zellweger Film opowiada o początkach zawodowego footballu, a rozpoczęcie produkcji planowane jest na luty 2007 r.
Inne niedawne projekty Silvera to "Śnięty Mikołaj 3" w reżyserii Michaela Lembecka z Timem Allenem w roli głównej; trzymający w napięciu thriller "The Return" z Sarah Michelle Gellar w reżyserii Asifa Kapadii oraz wyreżyserowany przez Jean-Francois Richeta remake "Ataku na posterunek" Johna Carpentera z Ethanem Hawke i Laurencem Fishburnem.
W najbliższym czasie Silver będzie pracował nad sagą o rodzinie sudańskich uchodźców zatytułowaną "The Lost Boys"; romansem z czasów zimnej wojny "Sadness at Leaving" oraz, we współpracy z firmą Hollywood Gang Nunnari'ego, "Konkwistadorem", epicką historią podboju Meksyku w reżyserii Andruchy Waddingtona, z Antonio Banderasem w obsadzie; i nad historycznym dramatem wojennym "Hannibal," z Vinem Dieselem; a także nad remake'iem "Wszyscy mają się dobrze" Giuseppe Tornatore w reżyserii Kirka Jonesa.
Ponadto Silver był producentem "Dnia próby", za który Denzel Washington otrzymał Oskara w kategorii "Najlepszy aktor", cyklu filmów "Śnięty Mikołaj" z Timem Allenem, komedii romantycznej "Miłość jak narkotyk" z Meg Ryan i Matthew Broderickiem, a także wzruszającego "Don Juana De Marco" z Johnnym Deppem i Marlonem Brando i kultowej komedii "Nie mów mamie, że niania nie żyje" z Christiną Applegate.
Silver wyprodukował także popularny serial telewizyjny "Cudowne lata", za który otrzymał w 1988 r. nagrodę Emmy dla najlepszego serialu komediowego.
W 1999 r. Silver został jednym ze współzałożycieli i sponsorów FilmAid (www.filmaid.org), organizacji typu non-proft, która organizuje pokazy filmowe w obozach dla uchodźców na całym świecie. FilmAid zorganizowała pokazy setek filmów, które obejrzało już ponad milion uchodźców w objazdowych kinach pod gołym niebem w Macedonii, Afganistanie, Tanzanii i Kenii. Pokazy przyciągają za każdym razem tysiące widzów. Działalność FilmAid przyczynia się do wzrostu wiedzy o dramacie uchodźców wśród ludności krajów rozwiniętych, a także oferuje uchodźcom możliwość powrotu do normalnego życia i radość z obcowania z kinem.
Silver wychował się w Miami. Ukończył wydział teatralny Brandeis University koło Bostonu. Swoją karierę zaczął w Nowym Jorku, pracując u reżysera Otto Premingera.

DEBORAH SNYDER (Producent wykonawczy) jest współprezesem Cruel and Unusual Films, wytwórni, którą założyła ze swoim mężem i wspólnikiem Zackiem Snyderem. Ostatnio ich wytwórnia ogłosiła podpisanie dwuletniej umowę o całościowej współpracy z Warner Bros. Snyder pracuje obecnie nad fabularną adaptacją komiksu "Strażnicy" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa. Producentami filmu będą Larry Gordon, Lloyd Levin oraz Zack Snyder.
Deborah Snyder ukończyła w 1991 r. studia licencjackie na wydziale produkcji filmowej i telewizyjnej w Ithaca College. Rozpoczęła karierę w reklamie jako asystentka producenta oraz montażystka w firmie Backer Spielvogel Bates.
W 1992 r. awansowała na stanowisko samodzielnej producentki. Pracowała przy reklamach dla marek M&Ms i Mars, dla koncernu piwowarskiego Miller Brewing Company oraz firmy kosmetycznej Estee Lauder.
W 1998 Snyder przeszła na stanowisko starszego producenta w firmie Kirshenbaum Bond. Tutaj pracowała nad reklamami dla Tommy'ego Hilfigera, Target oraz 1-800-Flowers. Będąc producentem reklam, pracowała na całym świecie, od Kansas City, przez Amsterdam i Londyn, do Zimbabwe i Nowej Zelandii. Kontynuując pełną sukcesów karierę w branży reklamowej, objęła w 2000 r. stanowisko wiceprezesa i producenta wykonawczego w BBDO NY. Do swojego portfolio klientów dodała wtedy marki America Online, Visa, Gillette, Frito-Lay oraz Pizza Hut. "300 Spartan" to pierwszy film fabularny w jej karierze producenckiej.

CRAIG J. FLORES (Producent wykonawczy) jest jednym z dyrektorów w firmie Gianniego Nunnariego Hollywood Gang Productions oraz amerykańskiej filii włoskiej wytwórni Cecchi Gori. Rozpoczął pracę w obu tych firmach w 2004 r. jako dyrektor odpowiedzialny za międzynarodową dystrybucję i sprzedaż, sprawy prawny i rozwój działalności. Wcześniej pracował przez trzy lata jako prawnik specjalizujący się w showbusinessie w kancelarii Alexander, Nau, Lawrence and Frumes, gdzie zajmował się obsługą prawną firm producenckich, indywidualnych producentów, reżyserów oraz scenarzystów.
Flores ukończył z wyróżnieniem studia na wydziale psychologii na University of California w Los Angeles (UCLA) w 1996 r., a w 1999 r. otrzymał na tej samej uczelni doktorat na wydziale prawa. Podczas studiów był redaktorem pisma UCLA Law Review.
Flores obecnie pracuje jako producent filmu "Jedenaście minut" na podstawie międzynarodowego bestsellera autorstwa Paolo Coelho, nad opartym na komiksie Franka Millera "Roninem" współprodukowanym przez DC Comics oraz nad "Wszyscy mają się dobrze" (scenariusz i reżyseria: Kirk Jones).

THOMAS TULL (Producent wykonawczy) jest prezesem i dyrektorem zarządzającym Legendary Pictures, firmy producenckiej, która niedawno podpisała pięcioletnią umowę z Warner Bros. Pictures na produkcję 25 filmów. Firma Legendary Pictures została w 2005 r. wyróżniona prestiżową nagrodą branżową "Kontrakt roku" przez magazyn IDD. Pierwszą produkcją Legendary Pictures był film "Batman: Początek", a następnie "Powrót Supermana" Bryana Singera, "Kobieta w błękitnej wodzie" M. Night Shyamalana oraz, ostatnio, "We Are Marshall," w reżyserii McG, z Matthew McConaughey w roli głównej.
Do następnych projektów firmy należą "Trick 'r Treat," na podstawie scenariusza i w reżyserii współscenarzysty filmu "Batman:Początek" Michaela Dougherty'ego, którego producentem będzie Bryan Singer; superprodukcja "10 000 B.C." w reżyserii Rolanda Emmericha; "Where the Wild Things Are" Spike'a Jonze'a; oraz niecierpliwie oczekiwany sequel Batmana zatytułowany "Mroczny rycerz," w reżyserii Christophera Nolana.
Tull pracował wcześniej na stanowisku prezesa i dyrektora w The Convex Group, założonym przez Jeffa Arnolda (założyciela WebMB) holdingu w branży mediów i rozrywki z siedzibą w Atlancie, który zajmuje się inwestowaniem strategicznym w nowe sieci telewizyjne. Jako dyrektor do spraw fuzji, przejęć i akwizycji nadzorował zakup firmy medialnej How Stuff Works oraz platform dystrybucyjnych LidRock i FlexPlay, a także rozwijał współpracę Convex Group z innymi firmami w branży filmowej, rozrywkowej, telewizyjnej oraz gier komputerowych.
Wcześniej pracował na stanowisku kierowniczym w Southeast Interactive Technology Funds, największym funduszu kapitałowym w branży informatycznej w południowo-wschodnich Stanach.

WILLIAM FAY (Producent Wykonawczy) od ponad dwudziestu lat odnosi sukcesy jako producent i producent wykonawczy. Nadzorował produkcję takich hitów jak "Patriota" z Melem Gibsonem oraz przebój kasowy "Dzień Niepodległości", którego zyski z kin na całym świecie wyniosły 800 milionów dolarów, dając mu wtedy tytuł drugiego najbardziej kasowego filmu w historii kina.
Fay pracował przez sześć lat na stanowisku prezesa w Centropolis Entertainment, jednej z najlepszych firm producenckich w Hollywood. Filmy, które wyprodukował podczas tego okresu przyniosły prawie półtora miliona zysków. Fay nadzorował także nowe przedsięwzięcia w dziedzinie rozrywki cyfrowej, takie jak Centropolis Effects (profesjonalne studio wykonujące efekty komputerowe, które dokonało w kwietniu 2001 r. fuzji z Das Werk) oraz mothership.com (internetową domenę o tematyce science-fiction sprzedaną następnie w czerwcu 2000 r. firmie USA Networks).
Fay jest także założycielem i dyrektorem ds. produkcji w firmie Legendary Pictures, która w 2005 r. podpisała pięcioletnią umowę z Warner Bros. o współpracy finansowej i producenckiej na 25 filmów. Pierwszym filmem Legendary Pictures, który stał się międzynarodowym przebojem, był "Batman: Początek". Ostatnio Fay pracował jako producent wykonawczy przy "Powrocie Supermana", "Po rozum do mrówek" i "We Are Marshall." Jego następnym projektem po zakończeniu pracy nad "300 Spartanami" będzie film Rolanda Emmericha "10 000 B.C".

SCOTT MEDNICK (Producent wykonawczy) jest członkiem kierownictwa Legendary Pictures, firmy producenckiej, która w 2005r. podpisała pięcioletnią umowę z Warner Bros. na produkcję 25 filmów. Ostatnio pracował jako producent wykonawczy "Powrotu Supermana" w reżyserii Bryana Singera i "We Are Marshall" w reżyserii McG. Jego następnym projektem będzie film Rolanda Emmericha "10 000 B.C." oraz "Where the Wild Things Are" w reżyserii Spike'a Jonze'a.
Mednick od dwudziestu sześciu lat jest czołową postacią w branży rozrywki, marketingu i technologii. Odpowiadał za promocję ponad 200 filmów, w tym "Jerry'ego Maguire", "Córki górnika", "Oto Spinal Tap", "X-Men" oraz "Dirty Dancing". Pracował też dla klientów indywidualnych, wśród których można wymienić Toma Cruise'a, Arnolda Schwarzeneggera i Denzela Washingtona. Mednik stworzył także logo i znaki graficzne dla znanych firm wielu hollywoodzkich, takich jak Sony Pictures, Columbia Pictures, TriStar Pictures oraz Legendary Pictures.
Był również prezesem i dyrektorem zarządzającym w firmie producenckiej Petera Gubera Mandalay. Przed przejściem do Mandalay założył firmę THINK New Ideas, zajmującą się nowoczesnym marketingiem i komunikacją rynkową, która świadczyła usługi dla najważniejszych korporacji, takich jak: Oracle, Coca-Cola, Reebok, Sega, Time Warner, Sony, Pioneer Electronics, Disney, Chrysler i wiele innych. Wartość rynkowa THINK wzrosła pięciokrotnie w ciągu półtora roku od jej powstania, co niewątpliwie jest zasługą Mednicka jako jej prezesa. Firma znalazła się też na prestiżowej liście dziesięciu najlepszych agencji interaktywnych roku opracowanej przez magazyn Adweek i nowojorski Advertising Club.
Mednick pełni też wiele funkcji publicznych. Był członkiem powołanego przez prezydenta Clintona komitetu artystów na rzecz dzieci, którego pracom przewodniczyła Pierwsza Dama Hillary Clinton. Przez dziesięć lat pracował w krajowej radzie założonej przez Arnolda Schwarzeneggera fundacji Inner City Games, a obecnie jest członkiem powołanej przez Schwarzeneggera, jako gubernatora Kalifornii, rady pomocy dzieciom After-School All-Stars. Mednick był także członkiem komitetu organizacyjnego Dnia Ziemi w 1990 r., dla którego opracował logo oraz materiały promocyjne. Jest jednym z założycieli ECO (Earth Communications Office), organizacji, której celem jest budowanie świadomości ekologicznej wśród ludzi showbusinessu. Jest także członkiem zarządu uniwersytetu w Santa Monica.
Mednick urodził się w Bostonie. Ma tytuł magistra w dziedzinie psychologii stosowanej oraz licencjat z grafiki. Zdobył wyróżnienie Art Directora Roku przyznawane przez magazyn Adweek. Cztery jego prace zostały umieszczone w stałej ekspozycji amerykańskiej Biblioteki Kongresu.

BENJAMIN WAISBREN (Producent wykonawczy). Jego ostatnie produkcje to wyreżyserowany przez Edwarda Zwicka film "Krwawy diament" z udziałem Leonarda DiCaprio, Jennifer Connelly i Djimona Hounsou; "Dobry Niemiec" Stevena Soderbergha z Georgem Clooney'em, Cate Blanchett i Tobey'em Maguire; "Posejdon" Wolfganga Petersena; oraz "V jak Vendetta" z Natalie Portman i Hugo Weavingiem.
Waisbren jest finansistą, który działa w branży produkcji i dystrybucji filmowej w Stanach Zjednoczonych i Europie. Jest znawcą zagadnień prawnych, finansowych oraz inwestycyjnych związanych z przemysłem filmowym. Do jego następnych projektów należą "Historia zabójstwa Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda", "First Born", "Gardener of Eden", "Nancy Drew" oraz "Duane Hopwood".

LARRY FONG (Operator) na planie "300 Spartan" mógł odnowić swoją znajomość z reżyserem Zackiem Snyderem. Poznali się w Art Center College of Design i współpracowali przy produkcji licznych reklam i wideoklipów. W 2005 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów nominowało Fonga do swojej nagrody za zdjęcia do pilota serialu "Zagubieni" w reżyserii J.J. Abramsa. Fong otrzymał za swoje zdjęcia wiele prestiżowych nagród branżowych, w tym Złotego Lwa, nagrodę Clio i nagrodę Beldinga. Trzy nakręcone przez niego teledyski otrzymały też prestiżowe nagrody MTV dla najlepszego wideoklipu roku.
Fong jest także autorem zdjęć do filmów fabularnych "Cost of Living" i "Cape of Good Hope". W telewizji, poza "Zagubionymi", współpracował też przy "The Catch", (również w reżyserii J.J.Abramsa), pilocie serialu "Sleepwalkers", oraz pilocie serialu produkcji ABC "Secrets of a Small Town."

JAMES BISSELL (Scenograf) był nominowany do Oskara za scenografię do "Good Night, and Good Luck" w reżyserii George'a Clooney'a. Wcześniej współpracował z Clooneyem także przy "Niebezpiecznym umyśle", a obecnie pracuje nad najnowszym projektem tego aktora i reżysera zatytułowanym "Leatherheads". Bissell zakończył niedawno pracę nad "Kronikami Spiderwick" w reżyserii Marka Watersa.
W ciągu ponad dwudziestopięcioletniej kariery Bissell pracował przy wielu filmach. Jego ostatnie dokonania to scenografia do filmu "Krąg II" w reżyserii Hideo Nakaty, "Hollywood Homicide" Rona Sheltona, rodzinnego filmu przygodowego "Psy i koty" oraz do filmu science fiction "Szósty dzień" w reżyserii Rogera Spottiswoode'a z udziałem Arnolda Schwarzeneggera.
Bissell pracował także przy filmach "My Fellow Americans", "Tin Cup", "Jumanji" "Blue Chips", "Dennis Rozrabiaka", "The Pickle", "The Rocketeer", "Arachnofobia", "Always", "Bliźniacy" oraz "Someone To Watch Over Me". Jego scenografię można też obejrzeć w klasycznych filmach "Sokoł i koka" Johna Schlesingera, oraz w "E.T." Stevena Spielberga.

WILLIAM HOY (Montażysta) poznał reżysera Zacka Snydera podczas pracy jako asystent montażysty na planie "Świtu żywych trupów". Hoy pracował także ostatnio jako montażysta przy "Fantastycznej czwórce" Tima Story'ego, "Ja, Robot" Alexa Proyasa, "A Man Apart," F. Gary'ego Gray'a oraz filmach Randalla Wallace'a "Byliśmy żołnierzami" i "Człowiek w żelaznej masce". Pracował też przy trzech filmach Phillipa Noyce'a ( "Kolekcjoner kości", "Sliver" i "Patriot Games").
Do innych filmów Hoy'a należą "Siedem", "Epidemia", "Star Trek VI: Nieodkryta kraina" i "Tańczący z wilkami". Telewizyjne filmy Hoy'a to wyprodukowany przez TNT "Houdini", "Shattered Mind," oraz serial "Star Trek: Następne pokolenie"

CHRIS WATTS (kierownik efektów komputerowych) zajmuje się efektami komputerowymi i specjalnymi od wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Jego ostatnimi filmami były remake klasycznego horroru "Mgła" Johna Carpentera oraz animacja poklatkowa Tima Burtona "Gnijąca narzeczona".
Watts pracował także przy remake'u "Zwariowanych melodii" w reżyserii Joe Dante'go oraz przy filmie "Gattaca" Andrew Niccolla. Podczas pracy nad "Miasteczkiem Pleasantville" Gary'ego Rossa Watts wynalazł technologię znaną teraz jako "Digital Intermediate". Pracował również przy "Harrym Potterze i więźniu Azkabanu" Alfonso Cuarona, "Pojutrze" Rolanda Emmericha oraz animowanym filmie pełnometrażowym "The SpongeBob SquarePants Movie". Do jego wcześniejszych filmów należą "Wodny świat" Kevina Reynoldsa oraz "Frankenstein" Kennetha Branagha.
W 2004 r. Watts otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Efektów Komputerowych za wideoklip do przeboju "Toxic" Britney Spears. Był także nominowany do nagrody MTV w 2002 r. za klip do piosenki "Elevation" zespołu U2.

TYLER BATES (Kompozytor) pracował wcześniej z Zackiem Snyderem przy jego poprzednim filmie "Świt żywych trupów". Później skomponował muzykę do filmu "Pełzacze" Jamesa Gunna oraz "Bękartów diabła" w reżyserii Roba Zombie.
Jego inne nowe filmy to "You Got Served", "Baadasssss!" Mario Van Peeblesa, "Miasto duchów" Matta Dillona oraz komedia z 2001 r. "Kingdom Come". Bates współpracował też z reżyserem Stephenem Kay'em przy takich filmach jak "Dorwać Cartera", "Wasted", "The Last Time I Committed Suicide" oraz "The Dead Will Tell."
Jego następne projekty to "Six Bullets," (również w reżyserii Stephena Kay'a), horror Steve'a Minera "Day of the Dead" oraz remake "Halloween" w reżyserii Roba Zombie. Bates skomponuje też muzykę do kolejnej części "Resident Evil" z Millą Jovovich w roli głównej.
Bates pracuje obecnie nad albumem rockowo-ambientowym, którego wokalistką będzie znana ze ścieżki dźwiękowej do "300 Spartan" Azam Ali. Premiera albumu przewidywana jest na wiosnę.

MICHAEL WILKINSON (Kostiumolog) został ostatnio nominowany do nagrody przez amerykańskie zrzeszenie kostiumologów Costume Designers Guild za kostiumy do nominowanego do Oskara filmu "Babel". Do jego najnowszych filmów należą: "Przyjaciele z kasą", "Sky High", "Dark Water: Fatum", "Imaginary Heroes", "Party Monster", "American Splendor", "Powrót do Garden State" oraz "Milwaukee, Minnesota".
Jego następne projekty to "Niania w Nowym Jorku" ze Scarlett Johansson, Laurą Linney i Paulem Giamatti oraz "Rendition" w reżyserii Gavina Hooda, w którym zagrają Reese Witherspoon, Jake Gyllenhaal, Meryl Streep i Alan Arkin.
Wilkinson zaczynał swoją karierę jako asystent kostiumologa przy takich filmach jak "Moulin Rouge" i "Romeo i Julia" Baza Luhrmanna oraz "Matrix" braci Wachowskich.
Artysta pracuje także dla teatru i projektował wielokrotnie nagradzane kostiumy do przedstawień Sydney Theater Company, Opery Australijskiej, The Australian Dance Theater, Radio City Hall oraz Ensemble Theater. Często przygotowuje też kostiumy na potrzeby specjalnych wydarzeń medialnych. Przygotował między innymi setki strojów na otwarcie igrzysk olimpijskich w Sydney w 2000 r.
Wilkinson jest absolwentem projektowania mody w National Institute of the Dramatic Arts w swoim rodzinnym Sydney w Australii.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC