Jest rok 1983. Małe miasteczko. Grupa chłopaków tworzy "sektę-wygłup" czczącą motocykle WSK, nazywane przez nich motórami. Jedynie Bazyl, młodzieniec religijny, nie od razu daje się wciągnąć w kult "motóra". Jednak po rozstaniu z dziewczyną Moniką i tragicznej śmierci Rechola, przywódcy grupy "motórzystów", zakatowanego przez milicję, Bazyl się załamuje i traci wszelką nadzieję. Przestaje chodzić do kościoła, a wkrótce potem przystępuje do wyznawców "motóra".>br? Przenosimy się w lata dziewięćdziesiąte. Bazyl jest nadal gorliwym "motórzystą". W czasie podróży do Warszawy postanawia dla żartu zabrać do samochodu znalezionego w rowie miejscowego alkoholika, Gawluka. W Warszawie pozostawia go na poboczu drogi. Obudzony przez przejeżdżające samochody Gawluk jest wstrząśnięty. Przekonany, że zdarzył się cud, postanawia przestać pić...