W rankingu na sto niezapomnianych filmowych przebojów Amerykańskiego Instytutu Filmowego z okazji stulecia kina film zajął 60. miejsce. Wyniki rankingu opublikowano w 2001 roku.
Alfred Molina debiutuje na dużym ekranie w tym filmie. Jego pierwszy dzień zdjęciowy to m.in. nakręcenie sceny, kiedy chodzą po nim tarantule.
Kapelusz Indiany pochodzi ze słynnego, ekskluzywnego sklepu Herberta Johnsona, który ma swój sklep na Saville Row w Londynie.
Jest to pierwszy film, który Steven Spielberg nakręcił w Wielkiej Brytanii.
George Lucas chciał nakręcić ten film, terminy pokryły się jednak z tworzeniem epizodu "Gwiezdnych Wojen".
Harrison Ford poważnie nadwyrężył i starł swoje nadgarstki i skórę dłoni podczas sceny, kiedy jest ciągnięty za ciężarówką.
Łódź podwodna została zapożyczona z planu filmu "Das Boot" (1981).
Pogoń za ciężarówką to scena, która wymagała 8 tygodni pracy.
Kilka roślin i zwierząt w Świątyni Dusz została pożyczona z planu "Imperium kontratakuje", z planety Dagobah.
Samolot podczas sceny z nazistami faktycznie przejechał Fordowi przez kolano.
Podczas kręcenia filmu kapelusz Indiany ani razu nie spada mu z głowy.
Imię Jonesa zostało zapożyczone od... psa George'a Lucasa.
Niemcy dubbingowali nawet to, co naziści mówili po niemiecku, tak okropny mieli akcent.
W przerwach między zdjęciami Spielberg pisał scenariusz wraz z Melissą Mathison-ówczesną żoną Forda, która przyjechała odwiedzić męża. Był to scenariusz E.T.
Spielberg chciał, aby to Danny DeVito grał Sallah, ale DeVito musiał odrzucić rolę, gdyż był już zaangażowany do "Taxi".
Główny bohater miał się nazywać Indiana Smith. Nazwisko zmieniono mu pierwszego dnia produkcji.
Podczas zdjęć w Tunezji cała ekipa się rozchorowała. Wyjątkiem był Steven Spielberg, który jadł tylko to, co ze sobą przywiózł, głównie jedzenie z puszek.
W filmie usłyszeć można aż 7 języków: angielski, arabski, francuski, hebrajski, hiszpański, nepalski i niemiecki.
Film znalazł się na 11 miejscu w plebiscycie przeprowadzonym przez magazyn "Empire" na najlepszy film w historii kina (2001).
Był to pierwszy film zrealizowanym przez Spielberga całkowicie poza granicami USA.
Harrisona Forda w niebezpiecznych scenach zastępowali dublerzy, którymi były same legendy w tej dziedzinie (Terry Leonard, Vic Armstrong, Martin Grace).
Viva Kubrick, córka Stanleya Kubricka, po tym, jak zobaczyła na planie filmu martwe węże, złożyła skargę do brytyjskiego towarzystwa opieki nad zwierzętami.
Spielberg tak bardzo nie znosił upałów w Tunezji, że skończył realizację filmu tydzień przed planowanym terminem.
Spielberg, by wywołać przeraźliwy wrzask u Karen Allen, rzucał aktorce pod nogi tarantule, a na włosy znienacka węże.
6,5 metrowa kula, użyta w filmie, ważyła ponad 100 kg i wykonana została z plastiku, drewna i włókna szklanego.
Prolog filmu był kręcony na hawajskiej wyspie Kauai.
Ekipa filmowa, zaczynając kręcić w studiu sceny z Studni Dusz, pracę musiała zacząć od posprzątania pozostałości po pożarze, która zostawiła poprzednia ekipa kręcąca w tamtym studiu, a konkretnie Stanley Kubrick pracujący przy "Lśnieniu".
Film znalazł się na 9 miejscu najlepszych filmów akcji wydanych na DVD w rankingu czytelników amerykańskiego magazynu "Men's Journal" (2004).
Ekipa pracująca przy filmie, nabawiła się czerwonki.
Słynna scena zastrzelenia przez Indiego bliskowschodniego wojownika była wymyślona przez Forda. Harison był tak zmęczony z powodu zachorowania na czerwonkę, że gdy przyszło do kręcenia sceny walki, spytał Spielberga czy nie mógłby zastrzelić przeciwnika.
Lucas i Spielberg zupełnie inaczej wyobrażali sobie postać Jonesa. Lucas chciał, by był on typem playboya, który za uganianie się za zabytkami funduje sobie dostatnie życie wypełnione kobietami. Natomiast Spielberg chciał, by Indiana miał problemy z alkoholem.
Douglas Slocombe (autor zdjęć do filmu) po wielu latach od realizacji filmu, chwalił się, że na planie "Poszukiwaczy zaginionej arki" nigdy nie używał światłomierza i mimo to zawsze wiedział, ile światła musi dostać się na taśmę.
Spielberg w roli Marion Ravenwood najbardziej widział Amy Irving (swoją żonę, z którą rozstał się pod koniec 1979 roku).
Mike Fenton uważał że do roli Indiany Jones najbardziej pasują Jeff Bridges, John Becka, oraz Tim Matheson.
Pierwsze przesłuchania do filmu odbyły się w kuchni LucasFilmu, a jednym z zadań uczestników castingu było pieczenie ciastek.
Pierwszymi kandydatami do roli Rene Belloqa byli piosenkarz Jacques Dutronc (który o dziwo nie znał angielskiego) i Włoch Giancarlo Giannini.
Mimo tego, że okres zdjęciowy planowany był na 85 dni, ekipa skończyła pracę po 73 dniach (do filmu nie trafiło wiele scen, min. wątek szanghajski).
Tylko kilku aktorów, uczestniczących w realizacji filmu, znało cały scenariusz.
Toth miał posiadać, według początkowych planów, mechaniczną rękę. Jednak później zrezygnowano z tego pomysłu.
Steven Spielberg osobiście uczestniczył w rysowaniu pierwszych szkiców scenografii.