FILM

Shutter - Widmo (2008)

Shutter

Pressbook

Przeprowadzony przez CNN sondaż ujawnia, że jedna trzecia ankietowanych wierzy w duchy, a wielu z nich twierdzi, że choć raz widzieli ducha. Nigdy dotąd nie było też tak dużego zainteresowania zjawiskiem "spirit photography" – fotografiami, na których mają się rzekomo pojawiać duchy zmarłych między żywymi.

Fenomen ten jest równie stary jak sama fotografia, sięga lat 60. XIX wieku. Mimo kontrowersji i demaskowania licznych mistyfikacji, wiele osób uważa, że to jedyna metoda uchwycenia obecności duchów. Istnieją nawet – głównie w Azji – pisma poświęcone temu zjawisku, zaś strony internetowe na ten temat pojawiają się jak grzyby po deszczu. Nawet nowojorskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej zorganizowało wystawę "Medium doskonałe: fotografia i okultyzm".

Ten intrygujący temat stał się kluczem do psychothrillera "Shutter - Widmo", zrealizowanym przez producentów amerykańskich wersji filmów "Klątwa" i "Krąg". Film opowiada o młodym małżeństwie, które odkrywa mroczne, przypominające ducha wizerunki na zdjęciach, które robiło po tragicznym wypadku drogowym. Obawiając się, że owe zjawy mogą mieć związek z ich udziałem w wypadku, podejmują śledztwo, by szybko przekonać się, że pewnych tajemnic lepiej nie wyjaśniać, bowiem popełniony w przeszłości błąd zaprowadzić w otchłań zemsty.

Fotografik Ben (Joshua Johnson) wraz ze świeżo poślubioną żoną Jane (Rachel Taylor) lecą do Tokio, gdzie Ben otrzymał propozycję pracy nad zdjęciami mody. To będzie egzotyczny, ale i pracowity miesiąc miodowy. Kiedy jadą samochodem w stronę Fudżijamy, ich szczęśliwe życie razem zostaje dosłownie zatrzymane. Na drodze tuż przez samochodem pojawia się nagle młoda kobieta, ale zatrzymać auta już nie sposób. Po odzyskaniu przytomności Ben i Jane nie potrafią odnaleźć ciała dziewczyny, którą – jak wierzy Jane – musieli potrącić.

Poruszeni wypadkiem i zniknięciem ofiary wracają do Tokio, gdzie Ben zaczyna swoją pracę. Jako osoba znająca język i japońskie zwyczaje Ben czuje się świetnie w środowisku znajomych. Jane – obca w obcym mieście – spędza czas na wędrówkach po japońskiej metropolii.

Tymczasem Ben odkrywa na swoich fotografiach białe smugi – przypominające sylwetkę człowieka. Jane jest przekonana, że plamy na fotografiach męża są cieniem potrąconej dziewczyny, która szuka zemsty na swych zabójcach.

Regency Enterprises przedstawia film "Shutter - Widmo" produkcji A New Regency, Vertigo Entertainment i Ozla Pictures Production. W rolach głównych występują Joshua Jackson i Rachael Taylor, reżyseruje Masayuki Ochiai według scenariusza Luke’a Dawsona. Film został wyprodukowany przez Takiego Ichise, Roya Lee and Douga Davisona, przy udziale Arnona Milchana, Sonny’ego Mallhi i Gloria Fan. Zdjęcia - Katsumi Yanagijima, scenografia - Norifumi Ataka, montaż - Michael N. Knue i Tim Alverson. Ścieżkę dźwiękową napisał Nathan Barr, oprawą muzyczną zajęli się Dave Jordan i JoJo Villanueva.

"SHUTTER - WIDMO" oparty jest na przebojowym tajskim horrorze z 2004 roku, którego twórcami są Banjong Pisanthanakun i Parkpoom Wongpoom. Jego fabuła jest prosta: nagle pojawia się dziewczyna, zostaje potrącona przez samochód I znika, by pojawić się znów jako duch prześladujący sprawców swojej śmierci. Jednak liczne zaskoczenia i zwroty akcji nie tylko mylą widzów, ale i sprawiają, że film staje czymś więcej niż zwykłą historią o duchach.

Niezwykłego sukcesu filmu w Tajlandii nie udało się przenieść w innego strony świata ze względu na czysto tajski kontekst kulturowy opowieści. Aby uczynić film bardziej zrozumiałym dla zagranicznego widza, producenci nowej wersji - Taka Ichise, wraz Sonny Mallhi, Royem Lee i Dougiem Davisonem z Vertigo Entertainment oraz Sanfordem Panitchem i Alexandrą Sundell z New Regency Productions – przenieśli akcję do Japonii. Film – z poszanowaniem pierwowzoru - zrealizował japoński reżyser z amerykańską obsadą.

Sundell, Mallhi i Lee, którzy wspólnie pracowali już nad "Infiltracją" oraz "The Ring – Kręgiem" nadzorowali prace scenarzysty Luke’a Dawsona nad nową wersją "SHUTTER - WIDMO". Dawson, autor scenariusza "Samotny wilk i szczenię" według kultowej japońskiej mangi, cieszy się zaufaniem Regency, ma też powiązania z Darrenem Aronofskym, który zrealizował "Źródło" dla Regency.

Dawson z pasją zanurzył się w fenomenie fotografii duchów, który ma wielu zwolenników w Azji, ale odbił się także na kulturze Zachodu. Aby uzupełnić swoje badania, Dawson wraz z członkami ekipy filmowej odwiedził wspomnianą wystawę w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Początkowo akcja filmu miała rozgrywać się w Nowym Jorku, ale Dawson przeniósł ją do Tokio (jakkolwiek film zaczyna się i kończy ujęciami filmowanymi na Brooklynie). "Niezwykle istotne dla fabuły było to, by Jane czuła się obco w nowym otoczeniu – mówi Dawson – i dlatego wynieśliśmy się ze Stanów. Tokio wydaje się idealnym miejscem na taką fabułę: Jane czuje, że otacza ją chaos, nie jest w stanie w pełni ocenić sytuacji, w jakiej się znalazła. Publiczność zachodnia niewiele wie o Tokio, mieliśmy więc sporo frajdy pokazując, jak obco może wyglądać to miasto z perspektywy osoby postronnej".

Jeszcze przed ukończeniem scenariusza producent Taka Ichise, który ma w dorobku takie filmy tak "Klątwa" i "Klątwa 2", zaprosił japońskiego reżysera Masayuki Ochiai ("Infekcja") do wyreżyserowania "Shutter – Widma". Jak mówi Ichise: "Na pierwszy rzut oka tajska wersja "Shutter" nie wiąże się z Japonią, bowiem została stworzona w Tajlandii przez Tajów dla Tajów. Ale kiedy oglądałem ten film jeszcze, uświadomiłem sobie, że pewne elementy – jak choćby sposób wyobrażenia duchów – są bardzo podobne do japońskich horrorów. Zaproponowałem reżyserię Ochiai, bo czułem, że potrafi nakręcić film, który spodoba się zarówno w Stanach jak i w Japonii".

Podobnie jak Dawson, Ochiai zainteresował się fotografiami duchów i był ciekawy ich recepcji na Zachodzie. "Dla Japończyków to nic nowego – wyjaśnia. – Każdy Japończyk ma za sobą bezsenną noc po obejrzeniu fotografii duchów. Jest to bardzo u nas popularne, bowiem duchy znaczą dla Japończyków coś więcej niż dla Amerykanów – kontynuuje. – W Japonii duchy nie muszą robić niczego, by przerażać. W amerykańskich historiach o duchach muszą wywołać zamieszanie, aby zaznaczyć swoją obecność".

Ochiai nie chciał opowiadać o swoich spotkaniach z duchami, przyznając, że ma za sobą kilka autentycznych chwili grozy, kręcąc film z obsadą, której językiem nie mówi. "Moje koszmary wynikały z trudności, na jakie napotyka się pracując z aktorami, których języka nie znam – mówi Ochiai. – A już po pierwszych próbach moje obawy znikły, bowiem okazało się, że dostałem świetną tłumaczkę, zaś wszystko zmierza w pożądanym kierunku. W efekcie czułem się tak, jakbym porozumiewał się z aktorami bez pośredników".

Joshua Jackson także jest pełen uznania dla tłumaczki, Chiho Asady. "Chiho była cudowna, potrafiąc przełożyć nasz żargon na język reżysera" – wspomina ze śmiechem.

Jackson, najlepiej znany z roli w serialu "Jezioro marzeń", dołączył do obsady jako Ben. Rachael Taylor, która właśnie ukończyła zdjęcia do "Transformers", miała zagrać Jane. Razem z nimi przed kamerą wystąpili: David Denman jako Bruno, szef agencji, która wysyła Bena na zdjęcia do Japonii, John Hensley (serial "Bez skazy") jako Adam, lubieżny menedżer modelek, oraz James Kyson Lee ("Herosi") jako Ritsuo, redaktor naczelny pisma o fotografiach duchów.

Jane w wykonaniu Rachael Taylor jest postacią, której oczami widownia śledzi najbardziej emocjonujące chwile filmu. Zdaniem Taylor doświadczenia Jane z podróży przez nieprzyjazne terytoria są odbiciem jej własnych obserwacji z Tokio w trakcie zdjęć. "Jestem dziewczyną ze wsi, więc Tokio było dla mnie zupełnie obcym światem – mówi Taylor, która wychowywała się w miasteczku na Tasmanii. – Zresztą, Tokio różni się od wszystkiego, co znajdziesz w USA, nawet od Nowego Jorku. Kiedy kręciliśmy "Shutter - Widmo", miałam kilka spotkań takich jak w filmie "Między słowami". Sądzę, że podobne doznania miała filmowa Jane, która musiała stawić czoło obcej sobie kulturze". Odnajdując jeszcze mocniejsze więzi między sobą i swoją bohaterką, Taylor musiała na nowo przekonać się o swoich możliwościach adaptacyjnych, by uznać, że nigdy nie przystosuje się do życia w Tokio.

Ben, mąż Jane, znajduje się w sytuacji znacznie bardziej komfortowej, ponieważ spędził kilka lat w Tokio, zanim się poznali. "Ben zapewne zna ten świat na tyle, że może się po nim z łatwością poruszać – mówi Jackson. – Natomiast Jane nie potrafi znaleźć tu swego miejsca".

Zarówno Jackson jak i Taylor bez trudu wkroczyli w świat fotografii duchów. "To zjawisko było jednym z naczelnych tematów filmu – mówi Jackson. – Choćby dlatego, że ma swoje trwałe miejsce w japońskiej kulturze i jest znane właściwie każdemu. W Stanach ludzie myślą o duchach jako o unoszących się nad ziemią zjawach. W Japonii do duchów podchodzi się z większą powagą, wręcz wyczuwa się ich obecność".

Taylor przyznaje, że była sceptyczna wobec fotografii duchów, ale w trakcie zdjęć złagodziła swoje poglądy. "Wierzę w obecność różnych energii w powietrzu. W "Shutter – Widmie" podoba mi się to, że mówi się tam o energii bądź emocjach, które można nawet usłyszeć. To przemawia do mojej wyobraźni – jeśli coś jest silne, może znaleźć sposób na zmaterializowanie się bądź przekazanie jakiej wiadomości".

Ale było jeszcze coś, co przybliżyło aktorów do projektu. "Jestem pod wrażeniem zmian zachodzących w dynamice związku pary bohaterów – mówi Jackson. – Relacje między nimi wydają się prawdziwe i naturalne aż do chwili, kiedy coś im się przytrafi". Jackson i Taylor mają ogromny wkład w budowaniu postaci, co z uznaniem podkreśla reżyser. "Joshua i Rachael mieli mnóstwo wspaniałych pomysłów i podpowiedzieli kilka scen, których nie było w scenariuszu – mówi Ochiai. – Na przykład, potrafili zaznaczyć tę szczególną więź, jaka łączy nowożeńców. Niby nic wielkiego, ale jakże istotne dla dopełnienia charakterów".

Z kolei aktorzy chwalą reżysera za umiejętność budowania nastroju grozy. "Ochiai posiada tę szczególną umiejętność budowania nastroju z niczego, tylko na podstawie scenariusza – mówi Jackson. – Postępowaliśmy zgodnie z jego uwagami i wypracowaliśmy kilka takich momentów, że wypada tylko zaprosić publiczność na ostrą jazdę". A Taylor dodaje: "Ochiai doskonale wie, co potrafi postraszyć – i przekonać o tym każdą widownię".

Również dekoracje i ich otoczenie potrafiły przydać filmom nastroju. "Powstało kilka dekoracji poza studiem – wspomina Taylor. – Zauważyliśmy, ze kiedy jeden z dźwigów zaczyna się ruszać, rozlega się muzyka z filmu "Omen". To musiało coś znaczyć!".

Na Amerykanach zrobiły także wrażenie obowiązujące na planie japońskie zwyczaje. David Denman wspomina: "Kiedy Ochiai zawołał “Akcja!", cała ekipa jakby zapadła się pod ziemię, starając się zejść nam z oczu. Wydaje się to bardzo naturalne, ale samemu nigdy tego nie doświadczyłem. Jestem przyzwyczajony do pracy w kręgu gapiów patrzących się na mnie!"

Niektóre wnętrza były kręcone w sławnych ateliers studia Toho Company, gdzie powstawały filmy Akiry Kurosawy, a także filmy o Godzilli. Kiedy w 1932 roku wytwórnia otwierała swoje podwoje, jej podłogi były pokryte kurzem, a każdy realizacja filmu rozpoczynała się od rytuału przeganiania duchów przez kapłana. Od tamtego czasu studia były już wiele razy remontowane, ale dawne rytuały obowiązują.

Po zdjęciach w Tokio ekipa przniosłą się do Los Angeles, gdzie montażyści Michael N. Knue i Tim Alverson pod okiem reżysera oraz producenta Taka Ichise dokonywali ostatecznego montażu, eksponując nastrój i straszne momenty. "Mnóstwo czasu zabrało nam właściwe ułożenie scen – mówi Knue, weteran horroru, mający w swoim dorobku m.in. "Krąg 2" Hideo Nakaty. "Shutter - Widmo" zmierza do punktu kulminacyjnego bez przybierania póz konwencjonalnego kina akcji. Akcja rozwija się tak szybko, że kiedy nagle zwalniamy tempo widz czuje, że na coś się zanosi".

Knue chwali sobie współpracę z dźwiękowcem Chuckiem Michaelem, który pomógł rozwiązać kluczową scenę, w której główny bohater jest niepokojony przez ducha – bohater wyłania się z ciemności, rozświetlanej wyłącznie błyskami fleszy. Knue zaczął od prześledzenia stosownej sekwencji w filmie tajskim. "Zrozumiałem, że ta scena budzi niepokój nie z powodu tego, co widzisz, ale z powodu tego, co słyszysz – wyjaśnia Knue. – Uznałem, że nasza scena jest zbyt cicha, więc poprosiłem Chucka, by zilustrował ją dźwiękiem w ten sposób, by wydawało się, że za mężczyzną kroczy jakieś potężne monstrum".

Tego rodzaju namacalne zaskoczenia i psychologiczne niespodzianki stały się znakiem firmowym filmu. Ale Ochiai zadbał, by w filmie pojawił się też istotny dla Wschodu motyw niemożności odkupienia i rozważania o naturze zła. "Pamiętam stare chińskie przysłowie "Niebiańska sieć jest bardzo sfatygowana, ale nadal może złowić zło". Innymi słowy: "Czasem prawo czy system społeczny potrafią przebaczyć, ale są siły, które nie przebaczą nigdy".

Joshua Jackson (Ben)

Kanadyjski aktor filmowy, telewizyjny i teatralny, swą popularność zawdzięcza serialowi "Jezioro marzeń". Zadebiutował w filmie "Crooked Hearts", wystąpił m.in. w trylogii "Mighty Ducks" (wideo, tv: “Potężne kaczory"), "Andre", "Apt Pupil" (wideo, tv: "Uczeń szatana"), "Szkoła uwodzenia", "Sekta", "Gossip" (wideo, tv: "Plotka"), "The Safety of Objects" (wideo, tv: "Witamy w naszej dzielnicy"), "Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra", "Krzyk 2", "Urban Legends" (wideo, tv: "Ulice strachu"), "Aurora Borealis", "Zebra z klasą", "Przeklęta", "Shutter - Widmo".

Rachael Taylor (Jane)

Aktorka australijska, pochodzi z Tasmanii, zadebiutowała w serialu "headLand", wystąpiła też w filmach: ""Shutter - Widmo"", "Bottle Shock", "Transformers".

David Denman (Bruno)

Ostatnio zagrał w amerykańskiej wersji brytyjskiego serialu "Biuro", w filmach "Shutter - Widmo", "Fanboys" i "Smart People". Zadebiutował w filmie "The Replacements" (tv: "Sezon rezerwowych"), później zagrał w filmach: "Afera poniżej zera", "Duża ryba", "Kiedy dzwoni nieznajomy", a także w serialach "Z archiwum X", "Ostry dyżur", "Bones", "Kryminalne zagadki Miami", "Krok od domu". Występuje także w teatrze, w repertuarze szekspirowskim.

John Hensley (Adam)

Niegdyś gwiazdor rodeo, dziś gwiazda przebojowego serialu "Bez skazy". Na dużym ekranie wystąpił w filmach: "Shutter - Widmo", Teeth", “Peoples". Jego dorobek telewizyjny obejmuje m.in. serial “Rodzina Soprano", "Witchblade" oraz "Kryminalne zagadki Nowego Jorku".

James Kyson Lee (Ritsuo)

Urodził się w południowokoreańskim Seulu, później wraz z rodziną przeniósł się do Nowego Jorku. Ukończył studia medioznawcze, ale postanowił zostać aktorem. Zadebiutował w serialu “JAG – wojskowe biuro śledcze", obecnie gra w serialu "Herosi". Na dużym ekranie wystąpił w filmach: "Shutter - Widmo", "Necrosis", "Then There’s the Afterlife", "Destiny".

Masayuki Ochiai (Reżyseria)

Japoński reżyser i scenarzysta, twórca m.in. filmów "Saimin" i "Kansen" (wideo: "Infekcja"). Film "Shutter - Widmo" jest jego pierwszy filmem nakręconym w języku angielskim na rynek amerykański.

Luke Dawson (Scenariusz)

"Shutter - Widmo" jest jego pierwszym scenariuszem skierowanym do produkcji.

Katsumi Yanagijima (Zdjęcia)

Długoletni współpracownik Takeshi Kitano, jest autorem zdjęć do jego filmów, m.in.: "Sonatine", "Boiling Point", "Kidzu ritan" (tv: "Chłopaki wracają"), "Hana-bi", "Kikujiro" (tv: "Kikujiro"), "Brother", "Lalki", "Zatoichi", "Takeshis’". Inne filmy: "Shutter - Widmo", "Batoru rowaiaru" (wideo: "Battle Royale"), "Klątwa 2".

Norifumi Ataka (Scenografia)

Jeden z najwyżej cenionych scenografów japońskich. Pracował m.in. przy filmach: "Shutter - Widmo", "Sakebi", "Noroi", "Gekko No Sasayaki", "Aragami".

Michael N. Knue (Montaż)

Od 30 lat związany z kinematografią i telewizją, montował m.in. filmy: "Shutter - Widmo", "Lock Up" (wideo, tv: "Osadzony"), "Rocky V" (wideo, tv: "Rocky V"), "Lily Dale" (tv: "Lily Dale"), "The Hidden" (tv: "Ukryty"), "Spawn", "Nightmare on Elm St.: The Dream Master" (wideo, tv: "Koszmar z ulicy Wiązów IV"), "Freddy nie żyje: koniec koszmaru", "10,5" (tv, wideo: "10,5 w skali Richtera"), "Dead Silenie" (wideo: "Dead Silenie", "Death Sentence".

Tim Alverson (Montaż)

Pracował przy filmach: "Shutter - Widmo", "Dragon Wars: D-War", "Darkness Falls" (wideo, tv: "Gdy zapada zmrok"), "Żona astronauty", "Jumper", "Con Air – Lot skazańców", "Lepiej późno niż później", "Tajna broń".

Nathan Barr (Muzyka)

Jest kompozytorem muzyki do filmów (wybór): "Shutter - Widmo", "Grindhouse", "The Dukes of Hazard" (wideo, tv: "Diukowie Hazzardu"), "Club Dread" (wideo, tv: "Zabójczy kurort"), “Hostel" 1-2.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC