FILM

Daas (2011)

Recenzje (1)

Obraz zabiera widzów w oniryczno-metafizyczny świat XVIII-wiecznej Galicji i kabały. Adrian Panek, scenarzysta i reżyser tej historii, snuje wielowymiarową i skomplikowaną opowieść o Jakubie Golińskim (Andrzej Chyra), który chce załatwić swoje prywatne porachunki z samozwańczym mesjaszem Jakubem Frankiem (Olgierd Łukaszewicz). Frank obiecuje swoim wyznawcom nieśmiertelność. Skąd się wziął? Kto dał mu niebiańskie prawa? Na czym polega jego moc? Jakie tajemnice skrywa zamieszkiwany przez niego pałac, wypełniony egzotycznymi flagami i symbolami? Czy guru nie knuje spisku przeciwko życiu cesarza? Sprawdza to urzędnik dworski Henryk Klein (Mariusz Bonaszewski), którego żona cierpi nieziemskie katusze. Dokąd to wszystko zmierza?

Trudno "Daas" gdziekolwiek zakwalifikować. To kino artystyczne, dojrzałe, przemyślane, pięknie zagrane przez doborowe grono aktorów, także w rolach drugoplanowych: Jan Nowicki, Danuta Stenka, Maciej Stuhr, Janusz Chabior, Robert Gonera. Stworzone na przekór komercyjnym trendom. Pobrzmiewają tu echa "Sanatorium pod Klepsydrą" Wojciecha Jerzego Hasa, "Pożegnania z jesienią" Mariusza Trelińskiego, "Barry'ego Lyndona" Stanleya Kubricka czy "Kontraktu rysownika" Petera Greenawaya. To dziwny świat, który wymyka się jednoznacznej ocenie i interpretacji. Zachwyca kostiumem, zdjęciami, scenografią, detalem, wciąga mrocznym klimatem. Mieszanina kabały z polityką, powiązaniami, interesami i dramatami prywatnymi oraz państwowymi wychodzi poza obręb historycznej ramy. Nie brakuje tu zapadających w pamięć scen. Całość pozostawia po sobie uczucie zaskoczenia.

Misternie ułożone elementy "Daas" przekładają się na ciekawy obraz dla wymagającego widza, poszukującego w kinie intelektualnego wyzwania. Warto zapamiętać to nazwisko: Adrian Panek. W naszym kinie pojawił się nowy, wyrazisty twórca.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC