FILM

Kick-Ass 2 (2013)

Inne tytuły: Kick-Ass 2: Balls to the Wall

Recenzje (1)

Kick-Ass razem z grupą zamaskowanych bohaterów strzeże ulic Nowego Jorku. Nie może liczyć jednak na pomoc Hit-Girl, gdyż ta postanawia zostać normalną dziewczyną.

"Kick-Ass 2" pod względem fabuły jest po prostu kontynuacją oryginału. Czyli Mindy/Hit-Girl weszła w wiek zainteresowania dobrze zbudowanymi chłopcami (nawet z tandetnych boysbandów) i pełnego zawiści środowiska cheerleaderek, a tytułowy bohater, cóż, nadal niekoniecznie wie, jak zdobyć piękną rówieśniczkę.

Świat nastolatków w kinie zazwyczaj jest nudny i przeładowany kliszami, i tak też jest w przypadku dzieła Jeffa Wadlowa. Popularna blondynka wścieka się, gdy szara myszka wykonuje lepsze akrobacja niż ona i postanawia pokazać jej, kto rządzi w szkole. Ta z kolei, wystawiona na pośmiewisko, mści się, wparowując na stołówkę odstawiona i ufryzowana. Przeklinająca nieustannie Mindy i broń wywołująca wymioty to trochę za mało, by przełamać sztampę.

Ponadto, całość zwyczajnie się nie klei. Brakuje dynamiki, intrygującej historii, czegoś więcej niż zlepek spowolnionych ujęć ludzi w dziwacznych kostiumach.

"Kick-Ass 2" nie ma tego uroku, nie uwodzi puszczanym okiem jak to miało miejsce w przypadku pierwszej części. Jest bardziej dosadnie, łopatologicznie i niestety wulgarnie, a karykatura niebezpiecznie zbliża się do żenady (mocno przeszarżowana rola Motherfuckera w wykonaniu Christophera Mintza-Plasse'a). Twórcy postawili na ilość (przemocy, "superbohaterów"), zamiast skupić się na jakości. Są perełki, niezłe pomysły, świetny Jim Carrey, który pokazuje, że nie musi być ani głupi, ani głupszy, by rozweselić widza. Bywa zabawnie i z szlachetnym przesłaniem. "Kick-Ass 2" jest jednak jak mierna płyta ze świetnymi singlami. Sporo niezłych momentów, ale całość zamiast cieszyć, raczej rozczarowuje.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC