FILM

Prorok (2009)

Prophete, Un
Inne tytuły: A Prophet

Recenzje (1)

"Prorok" już od pierwszych festiwalowych pokazów zdobywał nagrody i znakomite recenzje. W pełni zasłużenie. To niewątpliwie bardzo dobry film, choć nie najłatwiejszy w odbiorze.

Do "Proroka" najlepiej pasuje określenie "mocne kino". Nie chodzi o to, że jest brutalne (choć pojawiają się drastyczne sceny) czy sensacyjne, lecz mocne w swej formie i wymowie. To obraz bardzo realistyczny i naturalistyczny, z szarymi ścianami, poplamionymi ubraniami i brudem za paznokciami. Kręcony powolnym tempem, niemal pozbawiony dynamiki, z częstymi zbliżeniami, przedłużonymi milczącymi ujęciami. Taki styl nie jest przyjazny widzowi, pozwala jednak dostrzegać detale, które tworzą z filmu Jacques'a Audiarda wielowarstwowe dzieło. To bowiem nie tylko opowieść o mafijnej karierze. To wnikliwa obserwacja więziennego środowiska, a także historia o przyjaźni, zemście, wyrzutach sumienia. Na drugim planie widzimy ponadto wyraźnie zarysowane, wynikające z różnic kulturowych, religijnych, kwestie rasizmu i nietolerancji, które są coraz większą bolączką Francji.

Audiard zasługuje na wielkie uznanie głównie z jednego powodu. Przy takiej fabule udało mu się uniknąć moralizatorskiego tonu. Tu nie ma ofiar i bohaterów. Reżyser nie mówi, co jest dobre, co złe, nie pokazuje winnych, nie ocenia. Bez popadania w egzaltację, bez histerii, pozwala widzowi na własne wnioski i przemyślenia.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC