FILM

Droga do zapomnienia (2013)

Railway Man, The

Recenzje (1)

Punktem wyjścia dla "Drogi do zapomnienia" były wspomnienia, "The Railway Man", brytyjskiego oficera wielbiciela kolei Erica Lomaksa, który w czasie II wojny światowej trafił do japońskiego obozu jenieckiego i był nie tylko zmuszany to katorżniczej pracy przy budowie birmańskiej Kolei Śmierci, ale i poniżany oraz brutalnie torturowany. Szczególnie w pamięć wrył mu się młody, dobrze wykształcony i wyjątkowo okrutny Takashi Nagase. Przez lata po odzyskaniu wolności Lomax nie mógł uporać się z koszmarnymi wspomnieniami, coraz bardziej pogrążał się w depresji, o ile nie psychozie. Ze stanu tego wspólnymi siłami wyrwali go przyjaciel, również były jeniec, oraz żona. Został zmuszony do konfrontacji ze swoim oprawcą. Podróż zapoczątkowana przez cierpienie i nienawiść przyniosła mu nie tylko wybaczenie, ale i przyjaźń. Pozwoliła też powrócić do życia u boku ukochanej kobiety.

Filmowa wersja tej opowieści ciekawi i porusza, ale jednak nie wykorzystuje całego jej potencjału. Niebezpiecznie zbliża ją do melodramatu, zapominając o jej dramatyzmie i pełnym nadziei przesłaniu. Dystrybutor chętnie przywołuje klasyczny "Most na rzece Kwai". Na myśl od razu nasuwa się "Śmierć i dziewczyna". Tymczasem "Droga do zapomnienia" ma więcej wspólnego z (wspomnianym zresztą w jednej ze scen) "Spotkaniem" Davida Leana. To kobieta, Patti, jest największą podporą dla Lomaksa. Ona zmusza go do konfrontacji z przeszłością. Stoi u boku swojego męża. To piękne i szlachetne, warte podkreślenia i pokazania, ale…

Reżyser Jonathan Teplitzky trochę gubi się w swoim filmie. Skacze pomiędzy dwoma porządkami czasowymi i gatunkowymi. Wojenna trauma Lomaksa pojawia się na ekranie dosłownie znikąd. Później z kolei w obozowy koszmar wpadają miłosne uniesienia. Jak na dramat o wojnie, to wyjątkowo kameralny film. Jak na melodramat, to historia wyjątkowo ponura. Bronią jej jednak wspaniali aktorzy - Colin Firth, Nicole Kidman i Stellan Skarsgård... i samo życie. Losy Lomaksa i Nagasego, dwóch ludzi postawionych przeciwko sobie przez wojnę i pogodzonych ze sobą dzięki pragnieniu życia i miłości. Swoją drogą dziwny jest polski tytuł - "Droga do zapomnienia". Eric Lomax nigdy nie zapomniał krzywd, które zostały mu wyrządzone, ale potrafił wybaczyć swojemu oprawcy. Postawa godna naśladowania i przypominania na dużym i małym ekranie.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC