Z filmami skierowanymi do młodszych odbiorców bywa różnie. Czasami przypominają żenujące koszmarki, które poza kilkoma banałami i prostym (wręcz prostackim) humorem nie mają zbyt wiele do zaoferowania. Istnieją jednak twórcy, którzy najwyraźniej nadal doskonale pamiętają, jak to było mieć te kilka, kilkanaście lat - czego się wówczas oczekiwało i jak wiele, wbrew pozorom, się rozumiało.