Piątka (nie)wspaniałych

Nowi Mutanci to film, który łączy różne gatunki filmowe w jeden, specyficzny kolaż. Droga powstawania tej produkcji zahacza o horror, science-fiction, film młodzieżowy, psychodramat. Znajdziemy tu też elementy groteski. Czy takie połączenie gatunków nie zaburzy spójności kinowego obrazu? Otóż, wbrew pozorom, producent dobrze łączy różne elementy, a całość - bardzo specyficzna - ale jednak ogląda się gładko. Film jest rozpisany na zaledwie 6 znaczących ról: 5 tytułowych mutantów - nastolatków, z mocami nad którymi nie panują i ich tajemniczej opiekunki, a może bardziej... nadzorczyni? Nic więc dziwnego, że przedstawiona akcja toczy się w bardzo kameralnych warunkach. Plany filmowe przywodzą na myśl chłód, sterylność - niczym w jakimś osobliwym szpitalu psychiatrycznym, gdzie nic nie jest takie jak powinno być. Natomiast po kątach i w ciemnych zakamarkach kryją się nieuchwytne (przez jakiś czas) zagrożenia. Główni bohaterowie to paleta różnych osobowości, których łączy mroczny problem: posiadanie nieludzkich, nadnaturalnych mocy. Co gorsza, młodzi nie potrafią panować nad swoimi zdolnościami, przez co, zamiast z nich korzystać lub choćby panować nad nimi, zmieniają się one w niszczący żywioł. To właśnie jest powodem dla którego trafiają do mrocznego budynku, gdzie drzwi zamykane są na klucze, a jedyna dorosła w ich gronie twierdzi, że chce pomóc im w opanowaniu ich nienaturalnych sił. Dla każdego z bohaterów zaczyna się odkrywanie własnego ja, walka z mrocznymi, głęboko ukrytymi instynktami, wspomnieniami. Co gorsza, wszystko komplikuje młody wiek, walka z hormonami oraz brak pewności, jakie oczekiwania względem nich ma ośrodek w którym się znaleźli. Przerażające retrospekcje młodzieży doświadczającej własnej mocy oraz ich aktualne reakcje na nie, są przedmiotem badań pani doktor - opiekunki "młodych mutantów". Przedstawienie wyjątkowych zdolności w retrospekcjach, a potem w czasie rzeczywistym, jest ciekawym zabiegiem. Pozwala jasno zobaczyć zmianę w osobowości głównych bohaterów. Dzięki temu fabuła nie jest nudna, pomimo małej ilości aktorów, a ogólny wątek filmu rozdziela się na poszczególne pasma opowieści, unikając zupełnej monotematyczności. Nowi Mutanci to film warty obejrzenia, zwłaszcza dla miłośników mrocznych klimatów, ale nie tylko. Połączenie wielu gatunków filmowych sprawia, że produkcja zainteresuje więcej osób, niż tylko miłośników horrorów. Po seansie warto zastanowić się nad tym, jakie inne znane pozycje filmowe są podobne pod względem tematów. Może wówczas ujrzymy którąś z nich w nowym świetle?